Otrzymała miliony po babci. Teraz szuka pomocy w wydaniu pieniędzy
Marlene Engelhorn z dnia na dzień została dziedziczką ogromnej sumy pieniędzy. Potomkini założyciela koncernu chemiczno-farmaceutycznego BASF, w 2022 roku, po śmierci babci Traudl Engelhorn-Vechiatto otrzymała spadek o wartości 25 milionów euro.
31-latka zapowiedziała jednak, że większość pieniędzy pragnie oddać. Jak czytamy na portalu BBC, kobieta planuje powołać grupę 50 osób, które wybiorą, na co przeznaczy miliony. Jak?
Austriaczka zorganizowała inicjatywę "Dobra Rada ds. Redystrybucji", do której zaprosiła 10 tysięcy losowo wybranych mieszkańców Austrii powyżej 16. rok życia. Każda z osób może zaangażować się w akcję, zgłaszając się telefonicznie bądź internetowo. Spośród chętnych Engelhorn wybierze 50 reprezentantów ze wszystkich grup wiekowych, stanów federalnych, klas społecznych i środowisk. To oni zadecydują, na co kobieta przeznaczy swój majątek.
- Nie będę miała prawa weta. Oddaję swój majątek do dyspozycji tych 50 osób i pokładam w nich zaufanie - zapowiedziała Engelhorn.
Na jakiej postawie zostanie podjęta decyzja? BBC donosi, że 31-latka zaplanowała w Salzburgu serię sześciu paneli dyskusyjnych, które potrwają od marca do czerwca tego roku. Grupa 50 mieszkańców Austrii spotka się z naukowcami oraz przedstawicielami organizacji społecznych, by wyznaczyć odpowiednie ścieżki.
Co ważne, inicjatorka zapewnia, że spotkania zorganizowane będą w taki sposób, aby mogły brać w nich udział osoby z niepełnosprawnościami. Pojawi się także tłumacz oraz opiekunka do dzieci. Engelhorn pokryje także koszty podróży przyjezdnych, a wszystkim członkom Dobrej Rady ds. Redystrybucji wypłaci wynagrodzenie w wysokości 1200 euro za każdy weekend spotkań.
- Jeżeli grupie nie uda się podjąć "powszechnie popieranej" decyzji co do tego, co zrobić z pieniędzmi, majątek zostanie w posiadaniu Engelhorn – opisuje BBC.
Dlaczego 31-latka chce podzielić spadek?
Zastanawiający jest sam fakt, dla którego Marlene Engelhorn zdecydowała się rozdać pieniądze. Jak podkreśla BBC, działaczka społeczna już w 2021 roku zapowiadała, że pragnie oddać 90% majątku. W wyjaśnieniach jasno zaznaczyła, że nie zrobiła nic, by zasłużyć na spadek poza posiadaniem szczęścia w "loterii narodzin".
Wpływ na decyzję 31-latki miał także niesprawiedliwy system podatkowy. W ocenie Marlene austriackie prawo jest nieuczciwe.
- Odziedziczyłam fortunę, a co za tym idzie władzę, nie robiąc nic w tym celu. Państwo nawet nie chce od tego podatków - stwierdziła Engelhorn, nie kryjąc rozgoryczenia.
Więcej informacji na TVN24.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pogoda na jutro. Zima nie odpuszcza. Gdzie będzie padać śnieg?
- Ponad 100 tysięcy złotych za niewykorzystany urlop dla premiera. "Sam o tym mówił, że na wakacjach był"
- RCB ostrzega przed smogiem. "Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: TVN24.PL
Źródło zdjęcia głównego: Elena Popova/GettyImages