Tatry. Mężczyźni weszli do Czarnego Stawu Gąsienicowego
Z uwagi na atrakcje i piękne widoki Tatrzański Park Narodowy to jedno z najbardziej obleganych wakacyjnych miejsc. Niestety niektórzy turyści nie przejmują się panującymi tam zasadami i urządzają sobie kąpiele. Tymczasem art. 127 ustawy o ochronie przyrody jasno mówi o tym, że kto narusza zakazy obowiązujące w: parkach narodowych, rezerwatach przyrody, parkach krajobrazowych, obszarach chronionego krajobrazu i obszarach Natura 2000 podlega karze aresztu albo grzywny. O zakazach w danym miejscu informują umieszczone tam znaki.
Jednym z powodów zakazu wchodzenia do akwenów znajdujących się w Tatrzańskim Parku Narodowym jest ochrona przed zanieczyszczeniem.
- Na naszej skórze, zwłaszcza w upalny dzień są różne olejki i płyny. Pot i te wszystkie substancje, które się gromadzą choćby między palcami w przepoconych butach, nie są dobre dla przyrody, ale także dla ludzi. Z tych potoków wiele osób chętnie by się napiło wody. Jeżeli ktoś wyżej moczy nogi z całą pewnością nie polecamy picia takiej wody, a nie mamy pewności, czy ktoś właśnie takiej wody nie zanieczyszcza w taki, czy inny sposób - cytował słowa Marka Kota z Działu Edukacji Tatrzańskiego Parku Narodowego, portal podhale24.pl.
Kąpiel w Czarnym Stawie Gąsienicowym
Zakaz kąpieli w Tatrzańskim Parku Narodowym złamała grupa turystów. Mężczyźni weszli do Czarnego Stawu Gąsienicowego. Osoby, które widziały ich "wyczyn" były oburzone: "Przerażają mnie ludzie, których dziwią zakazy kąpieli w takich miejscach. Wystarczy spojrzeć jak wygląda pierwsze lepsze kąpielisko...", "Tatry w trakcje wakacji są pełne ludzi o takim zachowaniu - dodał ktoś inny".
Zobacz także:
- "Tatrzańskie opowieści" Mateusza Waligóry
- Tatry. Tłumy czekają, by wjechać na Kasprowy Wierch
- Słowacja. Dlaczego warto zobaczyć słowacką część Tatr?
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: wp.pl, o2.pl, podhale24.pl
Źródło zdjęcia głównego: NurPhoto/Getty Images