7-latek zadławił się żelkami. "Wstał w nocy i włożył do ust"

Warszawa. 7-letni chłopiec zadławił się żelkami
Newsy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Siedmioletni chłopiec został znaleziony przez rodziców nieprzytomny w swoim pokoju. Pomimo ponad godzinnej walki o życie nie udało się go uratować. Wstępne ustalenia wskazują na nieszczęśliwy wypadek.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20240209_Dzieci_wypadki_REP
75% wypadków z udziałem dzieci wydarza się w domu
Źródło: Dzień Dobry TVN

Warszawa. 7-latek zadławił się żelkami

Do zdarzenia doszło z 2 na 3 listopada. Jak poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie, 7-letni chłopiec prawdopodobnie zadławił się żelkami, co doprowadziło do zatrzymania krążenia.

- Walka o jego życie trwała ponad godzinę – przekazano w oficjalnym komunikacie.

Pomoc wezwali rodzice dziecka, którzy rano zauważyli, że ich syn nie oddycha. Natychmiast podjęto działania ratunkowe, a na miejsce przybył zespół medyczny, który przez ponad godzinę prowadził resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety, mimo wysiłków ratowników, chłopca nie udało się uratować.

Według relacji Piotra Owczarskiego z "Meditrans", "wszystko wskazuje na to, że chłopiec wstał w nocy i włożył do ust żelki".

- Następnie zasnął. Nastąpiło zablokowanie dróg oddechowych – powiedział Owczarski w rozmowie z polsatnews.pl.

Zadławienie - dzieci w niebezpieczeństwie

Na miejsce tragedii, przy ul. Chełmońskiego w Warszawie, wezwano również policję. Funkcjonariusze rozpoczęli czynności wyjaśniające pod nadzorem prokuratora. Jak poinformowała asp. Małgorzata Gębczyńska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III, ze wstępnych ustaleń wynika, że nie doszło do udziału osób trzecich.

- Na miejscu trwały czynności pod nadzorem prokuratora. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich – przekazała Gębczyńska.

Policja zakwalifikowała zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek. Śledztwo ma na celu dokładne ustalenie okoliczności tragedii, jednak już teraz wiadomo, że wszystko wskazuje na przypadkowe zadławienie.

Tragedia, która miała miejsce w warszawskim Ursusie, skłania do refleksji nad bezpieczeństwem dzieci, szczególnie w kontekście dostępu do jedzenia i słodyczy poza kontrolą dorosłych. Choć przypadki zadławienia są rzadkie, mogą mieć dramatyczne skutki, zwłaszcza gdy dochodzi do nich w nocy, bez świadków.

Eksperci przypominają, że nawet pozornie nieszkodliwe produkty spożywcze, jak żelki, mogą stanowić zagrożenie dla najmłodszych, jeśli zostaną spożyte w nieodpowiednich warunkach.

Więcej informacji na stronie tvn24.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości