Nie żyje jeden z najmłodszych żołnierzy Powstania Warszawskiego. "Żegnaj, Bohaterze!"

Źródło: Dzień Dobry TVN
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Janusz Maksymowicz ps. "Janosz" wspomina powstanie warszawskie
Janusz Maksymowicz ps. "Janosz" wspomina powstanie warszawskie
Stanisław Jan Majewski ps. Stach, jeden z najmłodszych żołnierzy Powstania Warszawskiego, nie żyje. W czasie zrywu miał jedynie 15 lat. - Żegnaj, Przyjacielu! - napisali przedstawiciele muzeum.

Stanisław Jan Majewski nie żyje. Powstaniec miał 94 lata

O śmierci Stanisława Jana Majewskiego poinformowało Muzeum Powstania Warszawskiego.

Był jednym z najmłodszych żołnierzy Powstania Warszawskiego - miał wówczas jedynie 15 lat. Żołnierz Batalionu "Zaremba"-"Piorun" - 2. kompania "Jura". Żegnamy Stanisława Jana Majewskiego ps. Stach. Żegnaj Bohaterze! Żegnaj Przyjacielu!
- napisano w komunikacie.

Stanisław Jan Majewski ps. Stach - życiorys

Stanisław Jan Majewski urodził się w Warszawie 8 lutego 1929 roku.  - Należę do generacji, która była wychowana w etosie powstań narodowych i walk legionowych. […] Tak się złożyło, że moja [męska] rodzina służyła przeważnie w kawalerii. Oczywiście, też nie wyobrażałem sobie [wojny] inaczej, jak tylko szarże i szable. [Wierzyłem, że] śmiercią żołnierza jest [tylko] śmierć bohaterska w bezpośrednim starciu na polu walki – mówił w rozmowie dla Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.

Jak przypomina PAP, w maju 1943 roku jego szkolny kolega zaproponował mu wstąpienie do Szarych Szeregów. Po wybuchu Powstania Warszawskiego został przyjęty do Batalionu AK "Zaremba-Piorun". Był strzelcem w 2. plutonie "Skobiga". Oddział został sformowany w pierwszych dniach powstania na terenie operacyjnym III rejonu Śródmieście Południe, a jego dowódcą był oficer sztabu Inspektora Prawobrzeżnego Okręgu Warszawskiego rtm. Romuald Radziwiłłowicz "Zaremba".

- Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucia, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem, który mógłby dotknąć nie tylko mnie, ale i moją rodzinę, gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom. Dla dzisiejszego pokolenia brzmi, to jak sztampa, ale inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć – opowiadał Archiwum Historii Mówionej.

Po kapitulacji opuścił Warszawę wraz z ludnością cywilną. Pracował przymusowo we Wrocławiu i Jeleniej Górze. W maju 1945 roku wrócił do stolicy. W lipcu 2021 roku został członkiem Zarządu Związku Powstańców Warszawskich. Zmarł 13 grudnia 2023 roku.

Więcej informacji na stronie TVN Warszawa.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Fhm/Getty Images; Muzeum Powstania Warszawskiego/Facebook.com

podziel się:

Pozostałe wiadomości