Ostatni raz widziano ją w 2011 r. Studentka zaginęła w tajemniczych okolicznościach na statku wycieczkowym

Ostatni raz widziano ją w 2011 r. Studentka zaginęła w tajemniczych okolicznościach na statku wycieczkowym
Ostatni raz widziano ją w 2011 r. Studentka zaginęła w tajemniczych okolicznościach na statku wycieczkowym
Źródło: dimarik/Getty Images

Jej tajemniczym zniknięciem przez długi czas żyły media na całym świecie. Rebecca Coriam, studentka z Liverpoolu, wypłynęła w rejs statkiem Disney Wonder w marcu 2011 r. Choć od tamtej chwili upłynęło już ponad 10 lat, zaginięcie Brytyjki wciąż wzbudza wiele emocji.

Artykuł w skrócie:
  • Rebecca Coriam, 24-letnia Brytyjka z Liverpoolu, zaginęła 22 marca 2011 r. na pokładzie statku Disney Wonder u wybrzeży Meksyku. Ostatni raz widziana była na nagraniu z monitoringu, na którym rozmawiała przez telefon.
  • Śledztwo w sprawie kobiety prowadzone było jedynie przez policjanta z Bahamów. Trwało ono zaledwie kilka miesięcy i nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
  • Sprawa do dziś pozostaje nierozwiązana i wzbudza wiele emocji. Wokół zaginięcia Rebeki narosło już wiele teorii spiskowych.

Reszta artykułu znajduje się pod materiałem wideo.

Co się stało z Karoliną Wróbel? Zatrzymano 24-latka
Co się stało z Karoliną Wróbel? Zatrzymano 24-latka
Źródło: Uwaga TVN

Brytyjska studentka zaginęła podczas rejsu statkiem Disneya

Historia zaginięcia Rebeki Coriam sięga 22 marca 2011 r. - to właśnie wtedy statek Disneya, którym podróżowała kobieta, wpłynął do Puerto Vallarta w Meksyku, a ją widziano po raz ostatni. Urodzona w Chester, 24-letnia wówczas Rebecca, była zatrudniona na pokładzie wycieczkowca jako opiekunka młodzieży.

Jak podaje serwis liverpoolecho.co.uk, rodzice Rebeki, Mike i Ann Coriam, uważają, że ich córka padła ofiarą przestępstwa - została zaatakowana na tle seksualnym, a następnie wyrzucona za burtę. Disney twierdził jednak, że za jej zniknięciem kryła się potężna fala, która pociągnęła kobietę na dno. Tak sprzeczne informacje oraz wciąż narastające pytania sprawiły, że sprawę próbowano rozwikłać jak najprędzej. Śledztwo prowadzone przez pewnego funkcjonariusza z Bahamów, gdzie zarejestrowano statek Disneya, zakończyło się jednak po dziewięciu miesiącach, nie przynosząc jednoznacznych ustaleń.

Śledczym udało się za to ustalić kilka istotnych faktów. Na nagraniu z monitoringu pokładowego można było zobaczyć Rebekę rozmawiającą przez telefon w załogowej części statku. Kobieta była wyraźnie zdenerwowana, a towarzyszący jej mężczyzna próbował ją pocieszyć. Rodzina zaginionej zauważyła, że Rebecca miała na sobie męską piżamę, co może sugerować, że w pośpiechu opuściła swoją kabinę. Dodatkowo, przekazane rodzicom szorty Rebeki były rozdarte - mogły świadczyć o toczącej się wcześniej szarpaninie.

Niejasności w śledztwie dotyczącym zaginionej Brytyjki

Inne niejasności w toczącym się śledztwie dotyczą m.in. pary klapek, znalezionych na brzegu statku, które były za małe na Rebekę oraz miały podpis wraz z numerem kabiny należącej do innej osoby. Rodzina kobiety kwestionowała również możliwość jej utonięcia za sprawą potężnej fali. Jak podaje liverpoolecho.co.uk, pokład statku Disneya był bowiem otoczony wysokimi barierkami.

Okazuje się także, że rodzina Coriam nie otrzymała żadnego raportu końcowego dotyczącego śledztwa. Bliskim zaginionej nie ujawniono również wielu dowodów oraz powiązanych z dochodzeniem materiałów.

"Próbowaliśmy zapoznać się z raportem ze śledztwa na mocy Ustawy o Dostępie Do Informacji Publicznej, ale bez powodzenia" - przekazali rodzice studentki, cytowani przez portal Echo.

Teorie spiskowe dotyczące zaginięcia Rebeki Coriam

Jedna z najbardziej rozpowszechnionych teorii głosi, że Disney, chcąc uniknąć skandalu, regularnie tuszował fakty, które mogłyby sugerować udział osób trzecich w zaginięciu Rebeki. Rodzina Coriam wielokrotnie podkreślała w rozmowach z mediami, że Disney nie przekazał im pełnych nagrań z monitoringu ani nie udostępnił raportów z dochodzenia.

Inna wersja wydarzeń mówi o tym, że Rebecca mogła zostać wykorzystana seksualnie, a następnie wyrzucona za burtę przez członka załogi lub jej pasażera. Kolejna teoria sugeruje natomiast, że studentka została porwana i sprzedana osobom trudniącym się handlem ludźmi. Przemawiać miał za tym fakt, że statek Disneya znajdował się blisko Puerto Vallarta w Meksyku - miasta znanego z przestępczości zorganizowanej.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości