Do dramatycznego wypadku doszło na festiwalu muzycznym w Meksyku. W trakcie jednego z koncertów metalowa dekoracja runęła na ziemię, przygniatając dwie osoby. Mimo ich śmierci imprezę kontynuowano. Kto jest winny tragedii?
Dalsza część tekstu pod wideo:
Meksyk. W trakcie festiwalu zginęły dwie osoby
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 17 (godz. 1 w niedzielę w Polsce) na festiwalu Axe Ceremonia podczas występu meksykańskiego muzyka Meme del Real. Metalowa konstrukcja spadła na ludzi, gdy była przenoszona za pomocą dźwigów.
Jak donosi dziennik "El Universal", ofiary śmiertelne to dwoje fotoreporterów. Oboje zmarli po przetransportowaniu do szpitala.
Mimo tragedii festiwal nie został zawieszony i tego samego wieczoru publiczność mogła usłyszeć koncerty m.in. brytyjskiej wokalistki Charli XCX i meksykańskiego rapera Natanaela Cano.
Meksyk. Tragedia na festiwalu muzycznym
Prokuratura wszczęła dochodzenie w celu ustalenia odpowiedzialnych za katastrofę, dodając, że zdarzenie "było wynikiem złego nadzoru nad bezpieczeństwem ze strony organizatorów" i władz miasta.
Lokalni rządzący nakazali zawieszenie festiwalu do czasu wyjaśnienia sprawy, twierdząc jednocześnie, że organizatorzy nie uprzedzili, że zamierzają użyć dźwigów.
Zaplanowany na sobotę i niedzielę festiwal muzyczny przyciągnął tysiące ludzi do parku Bicentenario w stolicy Meksyku. Na liście wykonawców znalazło się kilkudziesięciu artystów, w tym brytyjski zespół Massive Attack, który miał wystąpić w niedzielę.
Zobacz także:
- Wypadek na koncercie Robbiego Williamsa. Nie żyje kobieta
- Wiózł swoją siostrę do szkoły. Na pasach śmiertelnie potrącił 6-letniego Romka
- Jeżdżą hulajnogami bez opamiętania. Reagujmy, zanim dojdzie do tragedii. "Świadomość społeczna nie istnieje"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: mzb/akl
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Zamrznutitonovi/Getty Images