W Kolumbii trwają poszukiwania Witolda Gilarskiego - Polaka, który podczas zawodów paralotniowych awaryjnie wylądował w dżungli. Mężczyzna tuż przed zaginięciem zdążył jeszcze wykonać ostatni telefon do bliskich. Co powiedział w trakcie 20-sekundowej rozmowy? Jak możemy zdalnie przyczynić się do odnalezienia lekarza z Jarosławia? Każdy z nas jest w stanie pomóc.
Dalsza część tekstu poniżej.
Kolumbia. Polski paralotniarz zaginął w dżungli
Witold Gilarski to pochodzący z Jarosławia (woj. podkarpackie) ginekolog, który brał udział w odbywających się w Kolumbii zawodach paralotniowych. W trakcie trwającej rywalizacji sportowej 69-latek awaryjnie wylądował w dżungli - w górach Kordyliery niedaleko miejscowości Medellín. Mężczyzna zadzwonił do swoich bliskich, ale połączenie trwało zaledwie 20 sekund i zostało przerwane.
- Tata zdążył przekazać, że wylądował bezpiecznie, że jest cały, idzie wzdłuż strumienia, niestety nie zdążył wysłać swojej lokalizacji - zaznaczyła w rozmowie z "Wydarzeniami" córka lekarza, Aleksandra Gilarska.
Od 2 marca z polskim paralotniarzem nie udało się nawiązać żadnego kontaktu. Obszar poszukiwań wynosi obecnie aż 600 kilometrów kwadratowych. By go zawęzić, potrzebne jest sprawne działanie operatora sieci komórkowej.
- Najważniejszą informacją jest teraz pozyskanie lokalizacji z tego ostatniego połączenia telefonicznego - uświadamia zięć 69-latka, Tomasz Wesołowski.
Witold Gilarski posiada umiejętności, dzięki którym może przeżyć w trudnych warunkach. Ma orientację w terenie i jest myśliwym.
- On przetrwa. Apeluję do poszukiwaczy, żeby wierzyli tak mocno jak on, bo jak będą tak wierzyć jak on, to oni go na pewno znajdą - twierdzi brat paralotniarza, Marek Gilarski.
Jak pomóc w poszukiwaniach Witolda Gilarskiego w kolumbijskiej dżungli?
W sprawę zaginięcia Witolda Gilarskiego zostało zaangażowane polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
- Nasz konsul w Bogocie jest w stałym kontakcie z wojskiem i policją, która przeszukuje okoliczne góry - poinformował rzecznik resortu Paweł Wroński.
Dotychczasowy brak pozytywnych efektów może jednak przyczynić się do przerwania prowadzonej przez kolumbijskie służby akcji. W Internecie trwa więc zbiórka pieniędzy. Fundusze mają zapewnić kontynuację poszukiwań.
- Każdy dzień przynosi nadzieję, że dzisiaj go znajdą, dzisiaj już będzie mógł z nami porozmawiać. (...) Innej myśli nie dopuszczamy - deklaruje Elżbieta Gilarska, żona zaginionego mężczyzny.
O pomoc w poszukiwaniach prosi także Polskie Stowarzyszenie Paralotniowe, którego przedstawiciele sugerują, że każdy z nas jest w stanie zdalnie przyłączyć się do akcji. Co wystarczy robić? - Można przeglądać zdjęcia satelitarne i z dronów, żeby znaleźć Witolda - tłumaczy Krzysztof Maciejczuk.
Można pomóc zdalnie w poszukiwaniach Witka. Szczegóły poniżej. Zachęcamy do udziału i udostępniania.
Posted by Polskie Stowarzyszenie Paralotniowe on Sunday, March 9, 2025
Więcej informacji na stronie tvn24.pl.
Zobacz także:
- Zaginięcie Karoliny Wróbel. Eksperci mają sprzeczne opinie. "Może prokuratura jest wprowadzana w błąd"
- Uwaga! TVN. Co się stało z Beatą Klimek? "Myślę, że zbliżamy się do końca sprawy"
- Jej syn zgubił się w sklepie. "Człowiek siwieje natychmiast" Co zrobić w takiej sytuacji?
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: eurosport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jordi Romo/Getty Images, Facebook/Cross Country Magazine