Endometrioza - co to za choroba?
Endometrioza to choroba, która charakteryzuje się występowaniem błony śluzowej macicy poza jamą macicy. Najczęściej pojawia się ona w jajowodach, jajnikach, czy jelitach. Na tym jednak nie koniec. - Każda lokalizacja, którą sobie wymyślimy, może zawierać endometriozę. Zdarza się, że pojawia się w oczodole, a to w najlepszym wypadku kończy się krwawymi łzami w czasie miesiączki - mówił dr B. Paweł Siekierski, ginekolog, ginekolog onkolog, Kierownik Kliniki Ginekologii w Szpitalu Medicover.
Mimo że choroba dotyczy niemal co 10. kobiety w Polsce, to wielu lekarzy bagatelizuje problem. Często słyszą, że taka "ich uroda", że "okres musi boleć". Niektóre były odsyłane do psychiatry. Prof. Krzysztof Szyłło, kierownik Kliniki Ginekologii Operacyjnej i Ginekologii Onkologicznej w ICZMP jest zdania, że w Polsce wciąż żywe jest przeświadczenie, że kobieta w czasie miesiączki musi mieć dolegliwości bólowe. - To powoduje opóźnienie w postawieniu diagnozy - powiedział. W konsekwencji kobiety, które chorują na endometriozę, na postawienie diagnozy czekają od 8 do 10 lat. To i tak niewiele w porównaniu z panią Marzeną, jedną z bohaterek reportażu, która na rozpoznanie czekała 30. - Słyszałam od lekarzy, że ból jest normalny i tak musi być - mówiła.
Tymczasem ból, który odczuwają - jak stwierdziła Amelia Kumczyk - jest tak silny, że "kładzie na kolana" i odbiera szanse na normalne funkcjonowanie. Przekonała się o tym Kamilla Ladra, która na endometriozę choruje od 14. roku życia. - Chodziłam od lekarza do lekarza i słyszałam, że nic mi nie dolega. To boli, kiedy robią z ciebie wariatkę i mówią, że to ma boleć - mówiła.
Kiedy w końcu udało się ją zdiagnozować, konieczna była operacja. - Przeszłam ok. 11 operacji. Straciłam nerkę, mam usunięte 15 centymetrów jelita grubego, nie mam też macicy, jajników, jajowodów - wymieniła. W rozmowie z autorkami reportażu wyznała, że był moment, gdy chciała popełnić samobójstwo. - Mój partner powiedział mi, że nie chce takiej kobiety. Wtedy chciałam otworzyć okno i z niego wyskoczyć - mówiła Kamilla Ladra.
Na endometriozę od 13. roku życia choruje Martyna Feret. - Podczas okresu zostawałam w domu i krzyczałam. Żadne leki nie pomagały - mówiła. Kobieta wyznała, że był moment, że choroba wywoływała u niej silny ból i krwawienie nie tylko podczas miesiączki, ale także podczas stosunku seksualnego. - Kiedy podczas seksu pojawił ból i silne krwawienie, nie wiedzieliśmy z moim partnerem, co się dzieje. Gdy poszłam do ginekologa, ten poradził mi, żebym znalazła pozycję, w której mnie nie boli. Tylko że takiej nie ma - mówiła pani Martyna w reportażu w Katarzyny Górniak i Magdy Łucyan "Taka twoja uroda", który można obejrzeć na platformie TVN24 Go.
Dlaczego walka z endometriozą jest tak trudna?
- Endometrioza nie bez powodu nazywana jest piekielną chorobą. Trzeba to jasno powiedzieć, że my mężczyźni nie jesteśmy w stanie tego wytrzymać. Żaden człowiek codziennie czy kilka razy w tygodniu nie byłby w stanie wytrzymać bólu, który można porównać z bólem porodowym - mówił w reportażu dr Mikołaj Karmowski, ginekolog w Medicus Clinic.
Kobiety, które się z nią zmagają, nie tylko tracą szanse na normalne życie, ale bardzo często muszą się pożegnać z marzeniami o posiadaniu własnego dziecka. - Szacuje się, że może (endometrioza - przyp. red.) odpowiadać nawet za połowę wszystkich problemów z zajściem w ciążę - dodał dr B. Paweł Siekierski.
Co gorsza, rozpoznana nie oznacza końca problemów. Endometrioza to choroba, której nie da się całkowicie wyleczyć. W łagodnej postaci podaje się leki hormonalne, w poważniejszych - konieczna jest operacja. Najbardziej radykalny zabieg usunięcia macicy i jajowodów ma 90 proc. skuteczności i daje szansę na niemal całkowite pozbycie się bólu. Jeśli lekarze usuną wszystkie ogniska endometriozy, a zostawią macicę, skuteczność zabiegu wynosi 70 proc. Niestety w ogromnej większości przypadków usuwa się jedynie torbiele jajników. Szacuje się, że skuteczność takiego zabiegu to 0 proc. i pewne jest, że choroba powróci.
Operacja usunięcia ognisk endometriozy wymaga współpracy kilku różnych specjalistów: ginekologa, chirurga oraz urologa. Jednak operacje z udziałem ich wszystkich przeprowadzane są niezwykle rzadko. Co gorsza, potrafi je przeprowadzić zaledwie garstka ekspertów. - W Polsce system leczenia endometriozy nie istnieje. Do tego tylko 10 proc. operacji jest wykonanych prawidłowo - dodał prof. Krzysztof Szyłło.
Co powinno się zmienić, aby kobiety miały szansę w końcu uwolnić się od bólu? Odpowiedz na to pytanie można znaleźć w materiale Katarzyny Górniak i Magdy Łucyan "Taka twoja uroda".
Zobacz także:
- Zofia Zborowska-Wrona o krwi pępowinowej. Obaliła powszechny mit na ten temat
- Samobadanie piersi może uratować życie. Lekarz: "To wy wyczujecie pierwsze zmiany"
- Urlop menstruacyjny w polskich firmach. Pracownica: "Nie muszę kłamać, nie muszę się wstydzić"
Zobacz wideo: Endometrioza – bolesny problem wielu kobiet
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN24 Go
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Go