"Chciałam otworzyć okno i wyskoczyć". Oto dramatyczne historie kobiet, które żyją z endometriozą

Kamilla Ladra
Kamilla Ladra
Źródło: TVN24 Go
Endometrioza to choroba, z którą zmaga się od 10-15 proc. kobiet w wieku rozrodczym. Mimo że problemem jest ogromny, to wiele pań na postawienie prawidłowej diagnozy musi czekać latami. Co gorsza, nie brakuje lekarzy, którzy twierdzą, że dolegliwości, na które uskarżają się pacjentki to ich "wymysł". Dlaczego tak się dzieje? Jak wygląda codzienne życie kobiet, które zmagają się z tą chorobą? Prawdę ukazuje reportaż TVN 24GO "Taka twoja uroda".

Endometrioza - co to za choroba?

Endometrioza to choroba, która charakteryzuje się występowaniem błony śluzowej macicy poza jamą macicy. Najczęściej pojawia się ona w jajowodach, jajnikach, czy jelitach. Na tym jednak nie koniec. - Każda lokalizacja, którą sobie wymyślimy, może zawierać endometriozę. Zdarza się, że pojawia się w oczodole, a to w najlepszym wypadku kończy się krwawymi łzami w czasie miesiączki - mówił dr B. Paweł Siekierski, ginekolog, ginekolog onkolog, Kierownik Kliniki Ginekologii w Szpitalu Medicover.

Mimo że choroba dotyczy niemal co 10. kobiety w Polsce, to wielu lekarzy bagatelizuje problem. Często słyszą, że taka "ich uroda", że "okres musi boleć". Niektóre były odsyłane do psychiatry. Prof. Krzysztof Szyłło, kierownik Kliniki Ginekologii Operacyjnej i Ginekologii Onkologicznej w ICZMP jest zdania, że w Polsce wciąż żywe jest przeświadczenie, że kobieta w czasie miesiączki musi mieć dolegliwości bólowe. - To powoduje opóźnienie w postawieniu diagnozy - powiedział. W konsekwencji kobiety, które chorują na endometriozę, na postawienie diagnozy czekają od 8 do 10 lat. To i tak niewiele w porównaniu z panią Marzeną, jedną z bohaterek reportażu, która na rozpoznanie czekała 30. - Słyszałam od lekarzy, że ból jest normalny i tak musi być - mówiła.

Tymczasem ból, który odczuwają - jak stwierdziła Amelia Kumczyk - jest tak silny, że "kładzie na kolana" i odbiera szanse na normalne funkcjonowanie. Przekonała się o tym Kamilla Ladra, która na endometriozę choruje od 14. roku życia. - Chodziłam od lekarza do lekarza i słyszałam, że nic mi nie dolega. To boli, kiedy robią z ciebie wariatkę i mówią, że to ma boleć - mówiła.

Kiedy w końcu udało się ją zdiagnozować, konieczna była operacja. - Przeszłam ok. 11 operacji. Straciłam nerkę, mam usunięte 15 centymetrów jelita grubego, nie mam też macicy, jajników, jajowodów - wymieniła. W rozmowie z autorkami reportażu wyznała, że był moment, gdy chciała popełnić samobójstwo. - Mój partner powiedział mi, że nie chce takiej kobiety. Wtedy chciałam otworzyć okno i z niego wyskoczyć - mówiła Kamilla Ladra.

Na endometriozę od 13. roku życia choruje Martyna Feret. - Podczas okresu zostawałam w domu i krzyczałam. Żadne leki nie pomagały - mówiła. Kobieta wyznała, że był moment, że choroba wywoływała u niej silny ból i krwawienie nie tylko podczas miesiączki, ale także podczas stosunku seksualnego. - Kiedy podczas seksu pojawił ból i silne krwawienie, nie wiedzieliśmy z moim partnerem, co się dzieje. Gdy poszłam do ginekologa, ten poradził mi, żebym znalazła pozycję, w której mnie nie boli. Tylko że takiej nie ma - mówiła pani Martyna w reportażu w Katarzyny Górniak i Magdy Łucyan "Taka twoja uroda", który można obejrzeć na platformie TVN24 Go.

Dlaczego walka z endometriozą jest tak trudna?

- Endometrioza nie bez powodu nazywana jest piekielną chorobą. Trzeba to jasno powiedzieć, że my mężczyźni nie jesteśmy w stanie tego wytrzymać. Żaden człowiek codziennie czy kilka razy w tygodniu nie byłby w stanie wytrzymać bólu, który można porównać z bólem porodowym - mówił w reportażu dr Mikołaj Karmowski, ginekolog w Medicus Clinic.

Kobiety, które się z nią zmagają, nie tylko tracą szanse na normalne życie, ale bardzo często muszą się pożegnać z marzeniami o posiadaniu własnego dziecka. - Szacuje się, że może (endometrioza - przyp. red.) odpowiadać nawet za połowę wszystkich problemów z zajściem w ciążę - dodał dr B. Paweł Siekierski.

Co gorsza, rozpoznana nie oznacza końca problemów. Endometrioza to choroba, której nie da się całkowicie wyleczyć. W łagodnej postaci podaje się leki hormonalne, w poważniejszych - konieczna jest operacja. Najbardziej radykalny zabieg usunięcia macicy i jajowodów ma 90 proc. skuteczności i daje szansę na niemal całkowite pozbycie się bólu. Jeśli lekarze usuną wszystkie ogniska endometriozy, a zostawią macicę, skuteczność zabiegu wynosi 70 proc. Niestety w ogromnej większości przypadków usuwa się jedynie torbiele jajników. Szacuje się, że skuteczność takiego zabiegu to 0 proc. i pewne jest, że choroba powróci.

Operacja usunięcia ognisk endometriozy wymaga współpracy kilku różnych specjalistów: ginekologa, chirurga oraz urologa. Jednak operacje z udziałem ich wszystkich przeprowadzane są niezwykle rzadko. Co gorsza, potrafi je przeprowadzić zaledwie garstka ekspertów. - W Polsce system leczenia endometriozy nie istnieje. Do tego tylko 10 proc. operacji jest wykonanych prawidłowo - dodał prof. Krzysztof Szyłło.

Co powinno się zmienić, aby kobiety miały szansę w końcu uwolnić się od bólu? Odpowiedz na to pytanie można znaleźć w materiale Katarzyny Górniak i Magdy Łucyan "Taka twoja uroda".

Zobacz także:

Zobacz wideo: Endometrioza – bolesny problem wielu kobiet

Źródło: x-news
podziel się:

Pozostałe wiadomości