- Diogo Jota zginął w wypadku samochodowym w regionie Zamora, Hiszpania Razem z nim zginął jego brat André, również piłkarz
- Auto stanęło w płomieniach po zjechaniu z drogi A-52
Diogo Jota zginął z bratem w wypadku
Diogo Jota, zawodnik Liverpoolu oraz jego 26-letni brat André, piłkarz Penafiel, zginęli w tragicznym wypadku samochodowym w regionie Zamora. – Samochód z nieznanych przyczyn zjechał z trasy i stanął w płomieniach – podał serwis Zamora24horas. Według świadków ogień szybko przeniósł się na pobliską roślinność i został opanowany dopiero po interwencji strażaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Informację potwierdziła Portugalska Federacja Piłki Nożnej.
– Tragedia wstrząsnęła światem futbolu – komentują dziennikarze z Hiszpanii. Śmierć zawodnika spotkała się z ogromnym poruszeniem wśród kibiców i środowiska piłkarskiego na całym świecie.
Diogo Jota nie żyje
Diogo Jota miał za sobą jeden z najbardziej intensywnych okresów w karierze. W ostatnich tygodniach świętował sukcesy z reprezentacją Portugalii (zwycięstwo w Lidze Narodów) oraz mistrzostwo Anglii z Liverpoolem. W minionym sezonie 28-letni skrzydłowy wystąpił w 37 meczach, zdobywając 9 bramek i zaliczając 4 asysty. Był 49-krotnym reprezentantem Portugalii i strzelił dla kadry 14 goli.
– Był nie tylko znakomitym zawodnikiem, ale też inspiracją dla młodszych pokoleń – podkreślają portugalscy dziennikarze. Jego śmierć to niepowetowana strata dla futbolu i kibiców na całym świecie.
Jota niedawno, 22 czerwca, wziął ślub.
Zobacz także:
- Z niewielkiego Uniejowa do Barcelony. Historia Ewy Pajor. "Początki były trudne"
- Sytuacja kobiet w piłce nożnej. "Chcą zarabiać tyle, żeby móc się z tej pasji utrzymać"
- Tylko Lewandowski i Szczęsny? Nic z tych rzeczy. Poznaj Polkę, która także zasila skład FC Barcelona
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: eurosport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ANP/Getty Images