Ministerstwo Klimatu i Środowiska zostało zapytane w interpelacji poselskiej o torebki foliowe zwane zrywkami. Zdaniem posłów unijna dyrektywa z 2015 roku zakazuje sprzedaży jednorazowych torebek foliowych, które są jednym z dziesięciu najbardziej zaśmiecających Europę odpadów. Jak wyjaśnia jednak Portal Samorządowy, wspomniana ustawa dotyczyła torebek powyżej 15 mikronów, grubszych i mocniejszych. Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podkreślił to odpowiadając, że "resort nie planuje wprowadzenia regulacji mających na celu eliminację z obiegu bardzo lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości materiału poniżej 15 mikrometrów, tak zwanych zrywek".
Opłata recyklingowa nie obejmuje "zrywek"
Według MKiŚ całkowita eliminacja cienkich torebek foliowych jest obecnie niemożliwa, ponieważ "są one wymagane ze względów higienicznych lub oferowane jako podstawowe opakowanie żywności luzem, gdy pomaga to w zapobieganiu marnowaniu żywności". W tych sytuacjach są niezbędne i oferowane klientom bezpłatnie - najczęściej do pakowania pieczywa, owoców, warzyw. Opłata za zrywki może być pobierana tylko wtedy, gdy są stosowane niezgodnie z przeznaczeniem - tzn. pakowane są do nich przedmioty lub żywność, która już ma inne opakowanie. W wielu sklepach opłata wynosi wówczas 25 groszy za jedną zrywkę.
Więcej na ten temat na tvn24.pl
Zobacz także:
- Klocki wrzucamy do plastiku, a lustro do szkła? Nic z tych rzeczy. Poznaj główne błędy w segregacji odpadów
- Torba foliowa rozkłada się nawet 500 lat. Czym ją zastąpić?
- Oszczędzanie i zero waste w jednym. Zadbaj o swój portfel i planetę
Autor: Diana Ryściuk
Źródło: tvn24.pl/money.pl
Źródło zdjęcia głównego: Muanpare wanpen/Getty Images