10-latka sama na szlaku. "Ojciec polecił jej, by zeszła ze szczytu i znalazła sobie transport"

10-latka sama wędrowała po Bieszczadach
Źródło: Dzień Dobry TVN
Rodzinne wycieczki w polskie góry
Rodzinne wycieczki w polskie góry
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Przewodnik, który wędrował po Bieszczadach z grupą harcerzy, spotkał na szlaku 10-latkę. Dziewczynka spacerowała po górach bez żadnej opieki. Dlaczego dziecko zostało całkowicie samo? Gdzie byli jego rodzice? 

10-latka sama wędrowała po Bieszczadach

Mężczyzna, który spostrzegł, że za prowadzoną przez siebie grupa harcerzy idzie dziewczynka, próbował wyciągnąć od niej jakieś informacje. Niestety, ta nie chciała nic powiedzieć. Gdy została zapytana o rodziców wyznała, że są gdzieś na szlaku, ale nie wie dokładnie, gdzie. Przewodnik zdecydował się zawiadomić służby.

Harcerze razem z dziewczynką zeszli na Przełęcz Wyżną. Tam czekała już policja. 10-latka wyznała, że mieszka w Warszawie, a w Bieszczady przyjechała dzień wcześniej razem z ojcem i młodszym bratem.

- Rodzina wybrała się na Połoninę Wetlińską, ale na szczycie dziewczynka poczuła się zbyt zmęczona, by iść dalej szlakiem czerwonym, jak planował ojciec i poprosiła, że chciałaby wrócić do schroniska w Wetlinie, gdzie mieszkali. Wówczas ojciec polecił jej, by sama zeszła ze szczytu, a następnie znalazła sobie jakiś transport do Wetliny, sam zaś poszedł z młodszymi dziećmi dalej, wcześniej zaplanowaną trasą - przekazała policja.

10-latka sama na szlaku. Co grozi za pozostawienie dziecka bez opieki?

Funkcjonariusze przekazali dziewczynkę matce, a ojcem zajmie się sąd rodzinny.

- Po raz kolejny apelujemy o zachowanie rozsądku podczas wakacyjnego wypoczynku. Pamiętajmy, że wypoczynek w górach daje dużo dobrego, ale niesie też konkretne zagrożenia. Przemierzając górskie szlaki, piechurzy mierzą się z żywiołem, którego pod żadnym pozorem nie można lekceważyć. (…) Dlatego absolutnie niedopuszczalnym jest, aby po górskich szlakach dzieci wędrowały samotnie, grozi im zbyt wiele niebezpieczeństw! - tłumaczy policja.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości