Natalia Fontowicz sięgnęła po tytuł mistrzyni świata w bikini fitness. O kulisach przygotowań, wyrzeczeniach i emocjach związanych z sukcesem opowiedziała w studiu Dzień Dobry TVN, gdzie towarzyszyli jej mąż – były piłkarz i trener personalny Piotr Fontowicz – oraz kulturysta Tomasz Laszko. Rozmowa ujawniła także sposób, w jaki Natalia radzi sobie z krytyką i negatywnymi komentarzami.
Natalia Fontowicz mistrzynią świata bikini fitness
Natalia Fontowicz nie kryje emocji, mówiąc o swoim osiągnięciu. – To jest mój największy sukces. Jeszcze jestem w lekkim szoku i niedowierzaniu – podkreśliła w Dzień Dobry TVN.
Mistrzyni zaznacza, że bikini fitness wymaga precyzyjnego planowania i konsekwencji. Jak wygląda proces dochodzenia do formy startowej?
- Przez długi czas przygotowujemy swoją sylwetkę. Najpierw jest masa, potem redukujemy ten tłuszcz i pokazujemy swoje mięśnie. Wychodzimy na scenę. Musimy wyglądać pięknie. Trochę jak pokaz mody. Mamy piękne fryzury, piękne makijaże, wysmarowane ciała, naoliwkowane - tłumaczy Fontowicz.
Start w mistrzostwach bikini fitness - wyrzeczenia i dyscyplina
Piotr Fontowicz, były piłkarz i trener personalny, a prywatnie mąż Natalii zwrócił uwagę na ogromne poświęcenie, jakie wiąże się z przygotowaniami do zawodów.
- Jest to na pewno dużo wyrzeczeń, bo jednak dyscyplina żywieniowa, treningowa ma ogromne znaczenie. Odwodnienie to już są ostatnie godziny przed wejściem na scenę. Tam już każdy gram soli się liczy, każdy mililitr płynu – podkreślił.
Warto jednak pamiętać, że mimo iż bikini fitness kojarzy się z profesjonalnymi zawodami, jest to dyscyplina dostępna dla wszystkich.
– To jest sport absolutnie dla każdego. Czy każdy musi wyglądać tak? Oczywiście nie. Natomiast każdy chodzący na siłownię, ćwiczący ogólnorozwojowo jest w stanie poprawić swoją sylwetkę i na jakimś poziomie tej sportowej drabinki wystartować – czy to w debiutach, czy w mistrzostwach Polski, a może później w mistrzostwach świata - zaznaczył w Dzień Dobry TVN kulturysta Tomasz Laszko.
Jak radzić sobie z krytyką w świecie kulturystyki?
Sukcesy sportowe często idą w parze z falą komentarzy – nie zawsze pozytywnych. Natalia Fontowicz przyznała, że na początku swojej drogi mocno przeżywała krytykę.
- Tak, przejmowałam się tym i było mi smutno. Natomiast mój mąż cały czas mówił: "Natalia, nie warto się tym przejmować, nie warto karmić się tymi negatywnymi emocjami". I teraz po prostu wyrzucam takie komentarze czy wiadomości. Zazwyczaj są to wiadomości z jakichś fejkowych kont. Ludzie wylewają na nas swoje żale, a ja uważam, że nie mamy prawa do wyrażania swojej opinii na temat czyjegoś wyglądu w taki sposób, bo ja też nikogo nie komentuję – czy ktoś jest bardzo szczupły, czy otyły – bo nie wiemy, jaki ta osoba nosi na sobie bagaż doświadczeń – podkreśliła mistrzyni.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz także:
- Czy poczucia humoru można się nauczyć? "Duże znaczenie ma środowisko"
- Odnosisz sukcesy i czujesz się niewystarczająca? "Syndrom oszusta sprawia, że nie sięgamy po swoje cele"
- Ten nietypowy sport pozwala zachować formę zimą. Na czym polega podwodny hokej?
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News