80-letnia Polka o krok od deportacji. Wszystko przez mały błąd

80-letnia Polka o krok od deportacji. Wszystko przez mały błąd
80-letnia Polka o krok od deportacji. Wszystko przez mały błąd
Źródło: GettyImages/Inside Creative House

Elżbieta Olszewska otrzymała odmowę w sprawie wniosku o pobyt w Wielkiej Brytanii. Kobiecie groziła deportacja. Powodem odrzucenia prośby o stały pobyt był fakt, że seniorka wypełniła formularz online, a nie na papierze. Teraz ministerstwo spraw wewnętrznych (Home Office) zmieniło decyzję w tej sprawie, o czym poinformował "Guardian".

Dalsza część tekstu pod wideo:

DD_20250206_Prawo_REP_napisy
Najważniejsze zmiany w prawie w 2025 roku - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

80-latka przyjechała do syna

W 2024 roku 80-letnia Polka przyjechała do syna mieszkającego w Wielkiej Brytanii na sześciomiesięcznej wizie turystycznej. 52-letni Michał Olszewski chciał wraz z żoną zaopiekować się mamą w domu w Lincoln w środkowo-wschodniej części kraju.

Niedługo potem rodzina złożyła wniosek online, zawierający prawidłowe informacje, by kobieta mogła zamieszkać z synem na stałe. Jak przekazał "Guardian", wniosek został odrzucony. Home Office 25 marca 2025 roku odpowiedziało, że "jest on nieprawidłowy i nie może zostać przyjęty".

Jeden błąd kosztował rodzinę sporo nerwów

W uzasadnieniu decyzji zaznaczono, że wniosek powinien był złożony na papierowym formularzu. Dodatkowo resort poinformował, że wniosek złożony przez internet został unieważniony i nie ma możliwości odwołania się. Decyzję doręczono na tyle późno, że wiza 80-latki wygasła.

Polka przekroczyła dozwolony okres pobytu w Wielkiej Brytanii. W dokumencie dostarczonym przez Home Office znajdowało się ostrzeżenie, że za nielegalny pobyt grozi jej areszt, grzywna, więzienie, a także deportacja z zakazem wjazdu. Sprawę nagłośnił "Guardian", a ministerstwo przesłało pocztą elektroniczną odpowiedni formularz z prośba o wydrukowanie, wypełnienie i odesłanie.

Jak relacjonuje dziennik, wniosek został po paru dniach zatwierdzony. Polka otrzymała status osoby osiedlonej w ramach unijnego programu osiedleńczego na okres pięciu lat. Ponadto "Guardian" przekazał, że pewien starszy Brytyjczyk, chcąc pomóc Olszewskiej, zaproponował jej ślub. Jak tłumaczył, nie szukał partnerki, ale złożył ofertę matrymonialną jako gest przyjaźni polsko-brytyjskiej.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości