Zofia Zborowska o pierwszych miesiącach bycia mamą. "Połóg mnie zgniótł"

Mała Nadzieja – wielka miłość Zofii Zborowskiej
Źródło: Dzień Dobry TVN
Zofia Zborowska-Wrona dwa miesiące temu została mamą. Regularnie zachwyca internautów, pokazując życie bez zbędnego lukru. U nas opowiedziała o najtrudniejszych chwilach po porodzie.

Zofia Zborowska o porodzie i połogu

Zofia Zborowska i jej mąż, Andrzej Wrona, nie mają oporów przed tym, żeby w mediach społecznościowych pokazywać prawdziwe oblicze rodzicielstwa. A to zazwyczaj różni się o wymuskanych zdjęć, na których wypoczęci rodzice tulą idealnie czyste dziecko.

- Mam gigantyczne wsparcie kobiet, które mnie obserwują - podkreśla mama Nadziei. - Poprzez czas ciąży, połogu, teraz dostaję tyle wiadomości od innych kobiet, że mi dziękują, że pokazuje ten obraz macierzyństwa takim, jaki on jest. Oczywiście są kobiety, które przechodzą przez ciążę, poród i przez macierzyństwo gładko. Ale umówmy się, ile jest takich kobiet, którym wszystko się udaje super. To jest jakiś fart. To wsparcie jest za to, że się nie boję pokazywać z sińcami pod oczyma, mówić o połogu - dodaje.

Połóg Zofii Zborowskiej

Zofia Zborowska nie ukrywa również, że wyjątkowo źle zniosła połóg. Aktorka zaznacza również, że poświęca mu się niewiele uwagi w społecznej dyskusji, a jest wyjątkowo trudnym momentem w życiu każdej mamy.

- Miałam bardzo trudną ciążę, bardzo, bardzo trudny połóg, który tak naprawdę mnie zgniótł, ale dostałam nagrodę w postaci córeczki, która jest tak bardzo bezproblemowym dzieckiem - zwierza się Zofia. - Połóg jest bardzo trudny dla kobiety, bo nagle znajdujemy się w zupełnie nowej sytuacji ze swoim ciałem i dzieckiem, do którego nie byłyśmy nawet w stanie się przyzwyczaić. Mąż, partner, partnerka - bardzo chcemy, żeby byli przy nas i pomagali, ale z drugiej strony mamy - za przeproszeniem - taki rozpierdziel emocjonalny i hormonalny, że nie dajemy sobie same rady - wspomina. Zofia ma - nomen omen - nadzieję, że jej postawa będzie pomocą dla przyszłych mam. - O tym się w ogóle nie mówi i do tego się w ogóle nie przygotowuje- zaznacza. - Byłam gotowa psychicznie na połóg, wiedziałam, że to jest ciężkie. Tak bardzo skupiłam się na psychice, że zaskoczyła mnie fizyczność. Nie byłam w stanie siedzieć, stać, chodzić. Dlatego postanowiłam, że warto o tym mówić, żeby jakoś przygotować te dziewczyny na to, co może je spotkać. Nie musi, ale może - podsumowuje.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Adam Barabasz

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości