Woody Allen zajmuje się pisaniem
Woody Allen jest laureatem czterech Oscarów. Jego filmy, takie jak "Annie Hall" czy "Manhattan", na stałe zapisały się w historii kinematografii. Artysta napisał kilkanaście książek. Najnowsza to "Zero grawitacji".
- W filmie da się wiele wyrazić, ale pisanie jest przyjemniejszym zajęciem, bo mogę pisać siedząc w łóżku. Jest to wygodniejsze. Budzę się, kiedy chcę. Nie muszę przestrzegać harmonogramu dnia. Nie czeka na mnie ekipa filmowa i aktorzy. Mogę po prostu zostać w domu, poćwiczyć, wziąć prysznic, a potem położyć się na łóżku i zacząć pisać. Jest to znacznie lepsze życie niż kręcenie filmów - przyznał autor zbioru opowiadań w rozmowie z prowadzącym Dzień Dobry TVN.
87-letni reżyser jest ciągle aktywny, pracuje i tworzy. Jak mu się to udaje? - Mam wrażenie, że w głównej mierze wynika to ze szczęścia. Moi rodzice żyli długo, więc mam nadzieję, że geny pozwolą mi zachować zdrowie i aktywność, ale nigdy nic nie wiadomo. Może zaraz po naszym wywiadzie padnę na zawał, a wszyscy powiedzą: "Czegóż się można było spodziewać? Przecież miał 87 lat" - mówił twórca.
Woody Allen o kulturze wykluczenia w USA
W Stanach Zjednoczonych od kilku lat głośno jest o tzw. kulturze wykluczenia. Na własnej skórze doświadczył jej reżyser, kiedy odmówiono mu publikacji książki. - Mam wrażenie, że zjawisko kultury wykluczenia to coś stworzonego przez durniów dla durniów. Ma zgubne skutki i wiele mówi o naszych czasach - stwierdził Woody Allen w rozmowie z Marcinem Prokopem.
Społeczeństwo jest podzielone - jedni kochają reżysera, nie wyobrażają sobie kina bez jego filmów, a drudzy nienawidzą za całokształt. Padają słowa typu: "Dawniej lubiłem filmy Allena, ale przestałem je oglądać, bo zrobił to, to i to...". Co sądzi twórca o takich osobach?
- Uważam, że głupio postępują. Są ofiarami mrocznej strony ludzkości. Z drugiej strony uważam, że artyści nie powinni mieć żadnych przywilejów. Artysta ma to szczęście, że urodził się z talentem, ale to nie upoważnia go ani do specjalnego traktowania, ani przywilejów. Uważam też, że artysta jest oderwany od dzieła. Ktoś może być okropnym człowiekiem, ale jeśli namaluje piękny obraz, to ten obraz zawsze pozostanie piękny. Często osoby, które tak mówią nie mają pojęcia, o czym mówią. Nie znają pełnej prawdy o mnie. Czytają o czymś pobieżnie w brukowcach. Wiedzą tyle, ile im powiedzieli znajomi - tłumaczył rozmówca Dzień Dobry TVN.
Jak dodał reżyser, w życiu miał dużo szczęścia. - Mam kochającą rodzinę, przyjaciół, przytrafił mi się talent, dzięki któremu nie musiałem harować w znienawidzonej pracy. W życiu robię to, co kocham. [...] Owszem, ciężko pracuję, ale nie przypisuję wszystkiego, co osiągnąłem w życiu tylko własnym działaniom - zaznaczył.
Woody Allen nakręcił 50 filmów. Czy postawił już kropkę nad "i", a może zamierza stworzyć kolejne dzieło? Posłuchaj całej rozmowy z reżyserem w materiale wideo. Pełną wersję wywiadu znajdziesz na platformie Player.pl w zakładce Dzień Dobry TVN Extra.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak wygląda amerykański przemysł filmowy? Kulisy odsłania Polak, który jest agentem gwiazd
- Polska komedia o zamianie ról już w kinach. "Zależało nam, żeby nie grać płci, tylko charaktery"
- Antonio Banderas powraca jako Kot w butach: "Przechodzę wiele różnych procesów, by stworzyć jeden film"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Mateusz Jarosławski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN