Woody Allen odpiera zarzuty o molestowanie Dylan Farrow
Woody Allen i jego żona Sonn-Yi Previn odpierają zarzuty twórców głośnego ostatnio serialu dokumentalnego "Farrow vs. Allen", który można oglądać na jednej z platform streamingowych. I choć na razie wyemitowano dopiero jeden odcinek, wciąż nie milkną echa po jego premierze. W dokumencie osią narracji są bowiem wypowiedzi przybranej córki Allena - Dylan Farrow, którą reżyser adoptował razem z aktorką Mią Farrow. Dylan od lat 90. utrzymuje, że jako 7-latka była molestowana przez Allena. Jej zarzuty podtrzymuje także jej matka.
W dokumencie, którego pierwszy odcinek miał premierę w niedzielę, pokazane zostały wywiady z obiema kobietami a także archiwalne rodzinne nagrania i komentarze osób z otoczenia rodziny.
- Najbardziej w życiu żałuję, że nie byłam dość spostrzegawcza. To moja wina, ja sprowadziłam tego człowieka do naszej rodziny. W żaden sposób nie mogę tego zmienić. Rozumiem, że ludzie nie wierzą. Kto by uwierzył w takie rzeczy o Woodym Allenie? Sama nie mogłam tego pojąć - mówi w pewnym momencie była partnerka Allena.
Jeszcze mocniej o relacji sprzed lat wypowiada się Dylan, która od lat podtrzymuje oskarżenia o molestowanie:
- Zawsze miał mnie na oku. Zawsze na mnie polował (...). Pamiętam, jak położyłam się z nim do łóżka. On był w bieliźnie, ja też. Owinął się wokół mnie - dodaje Dylan.
W filmie nie brakuje też wypowiedzi brata Dylan, Ronan, który opowiada, że siostra zaczęła nagle się dziwnie zachowywać. Stała się wycofana, unikała rówieśników, nie chciała się bawić z ojcem, chowała się przed nim.
Woody Allen i Sonn-Yi Previn zabrali głos
Ta fala oskarżeń pod adresem Allena wywołała szybką reakcję artysty. Reżyser wraz swoją partnerką Sonn-Yi Previn wydali oświadczenie, w którym piszą, że twórcy dokumentu "nie byli zainteresowani prawdą" oraz że "spędzili lata potajemnie współpracując z rodziną Farrow i ich pomocnikami, by razem stworzyć produkcję pełną fałszu (...). Jak wiadomo od dziesięcioleci, te zarzuty są fałszywe" – pisze ikona amerykańskiego kina.
Woody Allen, twórca dziesiątek filmów, reżyser, aktor i scenarzysta od lat zaprzecza, że molestował córkę. W nowym dokumencie nie zabrał głosu. Dowodem na wykorzystywanie Dylan Farrow ma być film nakręcony przez Mię jeszcze w latach 90., na którym dziewczynka mówi o tym, co rzekomo robił jej ojciec.
Zdaniem Allena to Mia Farrow wmówiła córce, że była przez niego molestowana. W przeszłości wskazywał, że zarzuty to "dziwne wymysły osamotnionej kobiety". Zarzuty o molestowanie pojawiły się bowiem w tym samym czasie, kiedy Allen przyznał się do związku ze Sonn-Yi Previn - adoptowaną córką Mii Farrow, którą wspólnie z nią wychowywali.
Allen i Previn są małżeństwem od 1997 roku. Razem wychowują dwie adoptowane córki.
Zobacz wideo: Kate Winslet żałuje współpracy z Woodym Allenem i Romanem Polańskim
Zobacz też:
Woody Allen. Dla niego kobiety są wielowymiarowe
Autor: Oscar Dąbkowski