Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella już jest milionerem. Wartość jego majątku to zawrotna kwota

Colin Farrell i Henry Tadeusz Farrell
Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella już jest milionerem. Wartość jego majątku to zawrotna kwota
Źródło: Mike Coppola/Getty Images
16-letni Henry Tadeusz Farrell, syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella, należy do grona najlepiej zabezpieczonych finansowo nastolatków. Jego rodzice zadbali, by dorastał w komfortowych warunkach. Wiele wskazuje na to, że w przyszłości będzie dysponował majątkiem, którego nie powstydziliby się najwięksi spadkobiercy Hollywood.

Dalsza część tekstu poniżej

Colin Farrell
Colin Farrell nie do poznania jako “Pingwin”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pokaźne majątki Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella

Alicja Bachleda-Curuś pochodzi z jednej z najbardziej rozpoznawalnych i majętnych rodzin na Podhalu. Jej ojciec, Tadeusz Bachleda-Curuś, nazywany "księciem Podhala", zarządza majątkiem szacowanym na około 100 milionów złotych, obejmującym przede wszystkim nieruchomości w Zakopanem i okolicach. Rodzina Bachledów od wielu lat posiada tereny i budynki na Podhalu, co dziś daje im status lokalnej finansowej elity. Tak pokaźne zaplecze majątkowe sprawia, że również Henry może w przyszłości liczyć na przekazywany z pokolenia na pokolenie dorobek rodziny. Z kolei Colin Farrell, ojciec Henry'ego, jest popularnym aktorem Hollywood. Role w hitach kinowych przyniosły mu międzynarodową sławę oraz pokaźne wynagrodzenia. Jego majątek szacowany jest obecnie na około 80 milionów dolarów.

Przyszłość Henry'ego Tadeusza Farrella

Choć Henry Tadeusz Farrell dopiero zaczyna dorosłe życie, jego przyszłość jest finansowo zabezpieczona na poziomie, o jakim większość nastolatków może tylko pomarzyć. Dziedziczy majątek dwóch silnych i wpływowych rodzin. Ponadto według doniesień mediów, osobisty majątek Henry'ego Tadeusza już szacowany jest na ponad milion dolarów. Związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella zakończył się wiele lat temu, ale udało im się utrzymać przyjazne relacje, co ma pozytywny wpływ na wychowywanie ich syna.

- Udało się nam rozstać w przyjaźni, więc nasze kontakty były i wciąż są bardzo pozytywne. Teraz Henry, jak z nim rozmawiam, to widzi same pozytywy w tym, że ma dwa domy, dwa sety prezentów na święta, na urodziny. Taki spryciarz. Dostaje od nas dużo miłości i uwagi - mówiła aktorka w wywiadzie dla "Show".

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości