Sałatka jarzynowa Blanki Lipińskiej
Mogłoby się wydawać, że Boże Narodzenie to najprzyjemniejszy czas w roku. Dni, które spędzamy z rodziną i bliskimi, delektujemy się wolnym i odpoczywamy od codzienności. Nic bardziej mylnego! To również czas przedświątecznej i świątecznej gorączki: porządków, gotowania i ogólnej zawieruchy.
Jak ten okres spędza Blanka Lipińska? W rozmowie z Karoliną Kalatzi z serwisu dziendobrytvn.pl przyznała, że dla niej najważniejsze to spędzić ten czas z rodziną. Dlatego - choć lubi gotować, i jak potwierdzają jej bliscy, robi to dobrze - to od jakiegoś czasu stawia na zamawianie gotowych potraw.
Gotowanie zaczęłyśmy od najważniejszej informacji - kukurydzy mówimy zdecydowane "nie"! Blanka Lipińska choruje na insulinooporność, dlatego też wielu produktów spożywczych musi unikać. Dodatkowo pilnuje tego, co je i bardzo dba o linię. Trzeba przyznać, że efekty tego dietetycznego reżimu przynoszą piorunujące efekty, które my, jako widzowie, możemy podziwiać na ściankach.
- Ja sałatki jarzynowej zjeść bym nie mogła, bo gotowana marchewka ma szalony indeks glikemiczny. Gotuję tylko dla innych, bo dla siebie nie gotuję w ogóle. Moim podstawowym produktem żywienia jest jajko, które jest produktem redukcyjnym - tłumaczyła pisarka.
Blanka Lipińska o Świętach Bożego Narodzenia
Pisarka jest osobą bardzo rodzinną. Wielokrotnie udowadniała, że dla rodziny zrobi wszystko, a hejt, który jest kierowany w kierunku bliskich, boli ją najbardziej. To właśnie ze względu na nich święta zawsze spędza w Polsce. Chce, by ten czas należał do nich.
- Raz jeden zdarzyło się tak, że byłam na Teneryfie w wigilię i muszę przyznać, że to nie jest dla mnie. Tak się zdarzyło, że wtedy do rodziców też mój brat nie pojechał i rodzice byli sami. Mi po prostu serce pękało, ale nie dlatego, że jesteśmy jacyś super religijni, bo połowa rodziny to ateiści, a druga połowa wierzy, ale jakoś nieszczególnie. To nie chodzi o kwestie religijne, tylko to są momenty, w których jesteś pewny, że spotkasz wszystkich tych ludzi, których kochasz i generalnie będziesz się dobrze bawił - wyjaśniała Blanka. Jak wyznała, w ich domu najlepszym daniem, które ma największe wzięcie, są ziemniaki z olejem lnianym z cebulką przygotowywane przez jej mamę.
Zobacz też:
- Niespodzianka od Doroty Gardias. "Marzę o tym, by połączyć swoją pracę ze swoją pasją"
- Czy Kleks zrobi karierę za granicą? Maffashion o premierze filmu: "Dawno nie byłam na wydarzeniu z takim rozmachem"
- Jak dobrze znasz pierwszą część "Listów do M."? Tylko prawdziwi fani zdobędą więcej niż 7 punktów
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi