Andrzej Stękała w poruszającym wywiadzie o coming oucie i śmierci partnera. "Nigdy się z tym nie pogodzę"

Andrzej Stękała w poruszającym wywiadzie o coming oucie i śmierci partnera. "Nigdy się z tym nie pogodzę"
Andrzej Stękała - rok po coming oucie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Andrzej Stękała od lat reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej w skokach narciarskich, osiągając liczne sukcesy. Skoczek jest m.in. dwukrotnym drużynowym medalistą Mistrzostw Świata. Na początku 2025 r., jako pierwszy mężczyzna w polskim sporcie, powiedział publicznie o swojej orientacji seksualnej, żegnając swojego partnera Damiana. Jak sportowiec radzi dziś sobie po tak wielkiej stracie?
Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"
Materiał promocyjny
Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"
Najbardziej rozpoznawalna polska kampania świąteczna znów wraca.
Artykuł w skrócie:
  • Andrzej Stękała to jeden z najzdolniejszych polskich skoczków narciarskich
  • Na początku 2025 r. sportowiec dokonał coming outu, mówiąc wprost o swojej orientacji seksualnej oraz śmierci ukochanego partnera Damiana
  • W rozmowie z Damianem Michałowskim Andrzej Stękała wrócił pamięcią do najgorszych chwil swojego życia. Jak dziś radzi sobie ze stratą?

Andrzej Stękała niespodziewanie stracił swojego ukochanego. "Koszmar"

Andrzej Stękała był w szczęśliwym związku ze swoim partnerem Damianem. Niestety, zbyt wcześnie przyszło mu go pożegnać.

- Chyba nigdy się z tym nie pogodzę, że w młodym wieku odchodzi ktoś, a nie ma żadnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego to się stało, dlaczego mnie to spotkało i dlaczego on. Najgorsze było dla mnie pierwsze pół roku. Dużo pracowałem z psychologiem, a nawet z psychiatrą. Miałem bardzo złe myśli, takie najgorsze, jakie może mieć człowiek - wyznał skoczek.

W jaki sposób dowiedział się o śmierci swojego ukochanego?

- To jest bardzo przykre, to strasznie boli. Wychodziłem na trening, budziłem go i powiedziałem: "pamiętaj, zrób śniadanie". Tego dnia zostawiłem go w łóżku, pomyślałem, że i tak wstanie, bo zawsze wstaje i zrobi to śniadanie. Po treningu miałem jeszcze do załatwienia kilka spraw, telefonów. Przyjeżdżam do domu i koszmar - wspominał Andrzej Stękała. Mimo usilnych starań, jego partnera nie udało się uratować.

- Obróciłem go na bok i jak zobaczyłem, że jest siny na karku, to zdałem sobie sprawę, że coś jest nie tak. Szybko pobiegłem po mamę, która wezwała pomoc. Staraliśmy się mu od razu pomóc, przyjechało pogotowie, ale zostało tak, jak jest... - opowiadał.

Skoczek wciąż wraca pamięcią do swojego dawnego życia.

- Mam takie poczucie, że się z tym nie pogodzę, bo żyję, uśmiecham się i wiem, że on jest ze mną, że mi pomaga i w ogóle. Najgorsze są takie chwile, kiedy wieczorem popatrzysz na jakieś zdjęcie i to wszystko do ciebie wraca - mówił.

Andrzej Stękała przez lata ukrywał swoją orientację. "Mówili o nas jak o zwierzętach"

W rozmowie z Dzień Dobry TVN Andrzej Stękała opowiedział również o poznaniu swojego ukochanego.

- Poznaliśmy się przez Internet. Zaczęliśmy ze sobą pisać, później się zobaczyliśmy i rozmawialiśmy. Były pierwsze wypady na kawkę, przez pewien moment razem też pracowaliśmy. Byliśmy razem 8 lat - wyznał.

Sportowiec przez długi czas ukrywał swoją orientację seksualną, obawiając się krzywdzących słów innych ludzi.

- Kiedy z kimś blisko żyjesz, to nie jesteś w stanie wszystkiego ukryć. [...] Czasami, nie będę ukrywać, przez politykę i tego typu sytuacje, to mam takie uczucie, że się tego wstydzę. Takie gadanie... To tak, jakby mówili o nas jak o zwierzętach. Dlatego się człowiek ukrywa, bo boi się reakcji społeczeństwa. [...] Jestem homoseksualistą, jestem wierzący i jestem góralem - podkreślił.

Gdy na początku tego roku opowiedział o swoich przykrych doświadczeniach w Internecie, poczuł ogromną ulgę. Dzięki szczerości Andrzeja Stękały osoby, które również nie potrafiły otwarcie mówić o swoich związkach, postanowiły przestać się ukrywać.

- Miałem dużo takich sytuacji, że ktoś dzięki mnie powiedział albo mamie albo tacie, otworzył się przy rodzinnym stole - ujawnił skoczek narciarski.

Andrzej Stękała i jego partner byli zaręczeni. Nigdy jednak nie wybiegał w przyszłość z planowaniem ślubu.

- Nigdy nie mogłem pomyśleć, że to jest na serio. Co z tego, że dostałem obrączkę, jak w kraju, który kocham, w którym żyję, nie mogę tego sformalizować - tłumaczył z żalem.

Pod koniec rozmowy sportowiec zdradził, co jego ukochany sądziłby o jego coming oucie.

- Myślę, że (Damian - przyp. red.) na pewno by się cieszył. On nie chciał żyć w cieniu, a długo żył w moim. Przez całą moją karierę nikt nie usłyszał, ile dla mnie zrobił, jakim był dla mnie wsparciem. Chcę mu za to podziękować, bo na pewno byłby dumny - podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości