- Piotr Kupicha wspominał pierwsze muzyczne próby z Łukaszem Kożuchem, klawiszowcem zespołu Feel. To na Śląsku powstały ich pierwsze wspólne piosenki.
- Dla Kupichy Śląsk to nie tylko rodzinne miejsce, ale też źródło inspiracji i energii twórczej.
- W regionie powstały m.in. teledyski do piosenek "Pokaż mi niebo" i "Jedwabna nić"
- Członkowie zespołu Feel - Piotr Kupicha, Michał Opaliński i Łukasz Kożuch - są ze sobą bardzo zżyci, spędzają razem mnóstwo czasu i utrzymują stały kontakt. .
Powrót do korzeni - Śląsk, muzyka i pierwsze gitary
Spotkanie z Piotrem Kupichą zaczynamy symbolicznie - na śląskiej ziemi, w jego rodzinnym Nikiszowcu. To tutaj, jak wspomina artysta, wszystko się zaczęło. Wspólnie z Łukaszem Kożuchem, klawiszowcem zespołu, tworzył pierwsze piosenki, które dziś zna cała Polska.
- Przyjechałem moim rozklekotanym, rozrailowanym po śląsku peżocikiem. Pedał hamulca wbił mi się w podłogę. Wyjechałem na jezdnię. Dobrze, że Łukasz Kożuch wyskoczył. Klawiszowiec zespołu Feel powiedział, słuchaj, tutaj jest zaraz mechanik, naprawimy tam i tak dalej. I zapytałem się wtedy: gracz na akordeonie, na klawiszach też? Na klawiszach też. No i zaczęliśmy po prostu tworzyć te piosenki, które dzisiaj Państwo znacie i pokochaliście te piosenki - powiedział lider zespołu.
Artysta wspominał też pierwsze instrumenty - gitarę kupioną przez ojca pod estakadą w Chorzowie i tę, która wygrała Sopot Festiwal w 2007 roku. W jego domowym "muzycznym azylu" widać miłość do instrumentów i szacunek do historii. Piotr przyznał, że Śląsk to dla niego nie tylko miejsce urodzenia, ale też źródło inspiracji i energii. To tu kręcono teledyski do piosenek "Pokaż mi niebo" i "Jedwabna nić", a każda ulica i park mają dla niego wyjątkowe znaczenie. Kupicha nie ukrywa, że powrót do tych miejsc po latach to podróż pełna emocji.
- 20 lat minęło jak jeden dzień - dodał muzyk.
20 lat razem – przyjaźń, muzyka i scena
Zespół Feel to dziś nie tylko formacja muzyczna, ale też rodzina. Podczas wizyty w sali prób, czyli jak mówią muzycy - "kanciapie", widać energię, która ich łączy. Piotr Kupicha, Michał Opaliński, Łukasz Kożuch znają się jak bracia.
- Ja sobie nie wyobrażam, żeby Kupicha nie zadzwonił do mnie chociaż raz dziennie. To jest taka rodzina, bo my kupę czasu spędzamy ze sobą - mówił Łukasz Kożuch. Czy już wtedy wiedzieli, że ich muzykę pokochają miliony ludzi w Polsce?
- Wtedy chyba nie wyskakiwaliśmy z marzeniami na rok do przodu czy dwa lata. Byliśmy młodymi chłopakami, więc cały czas dojrzewaliśmy wtedy. Do mnie powiedział szef, wiesz, zawsze możesz wrócić do mnie - wspominał Łukasz. - Ja nawet w pracy dostałem od szefa taką informację, pograj trochę i wróć - dodał Kupicha.
Dla członków zespołu najważniejsze są emocje, które przekazują publiczności i to, by nadal czerpać radość z grania. Każdy z nich ma swoją ulubioną piosenkę, ale wszystkich łączy wspólna pasja.
- Ja teraz lubię na przykład, "Tylko powiedz czego chcesz" z Sebastianem Ridlem - powiedział Piotr. "Nasze słowa nasze dni", czyli w naszym słownictwie jest to mój dom, ponieważ jestem gwiazdą, świeci na mnie reflektor i ja cały czas gram na pianie - dodał Łukasz. - Z podobnego powodu mogę powiedzieć, uwielbiam "Kochaj Mnie" - podsumował Michał Opaliński.
Zobacz także:
- Dorota Naruszewicz rozpoczyna nowy etap. "Każdy aktor o tym marzy"
- Syn Paulli w szkole przeżył piekło. "Płakał pod prysznicem, miał siniaki na całym ciele"
- Marina Łuczenko-Szczęsna chce dać synowi to, czego nie miała w dzieciństwie. "Rodziców nie było stać"
Autor: Agnieszka Wojnarowska
Reporter: Agata Zjawińska