Oliwia Bieniuk ma partnera
Jeszcze nie tak dawno Oliwia Bieniuk twierdziła, że "faceci w XXI wieku przestali się starać". W rozmowie z redaktorką dziendobry.tvn.pl Karoliną Kalatzi zaznaczała, że w dzisiejszych czasach to zwykle kobiety muszą jako pierwsze wychodzić z inicjatywą, by nawiązać damsko-męską znajomość. - Nie chcę czegoś szukać na siłę - mówiła.
Córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka nie korzystała jednak z uroków życia singla zbyt długo. W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Krystynę Pytlakowską dla magazynu "Viva!" wyznała, że od jakiegoś czasu jest w szczęśliwym związku.
- Jestem [zakochana - przyp red.] i cieszę się, że mogę znowu tego doświadczać. To nie każdemu się zdarza. Zresztą już byłam zakochana dwa lata temu, to była taka młodzieńcza miłość, miałam zaledwie 17 lat. Ale pierwsza i prawdziwa, bo nigdy wcześniej nie znałam tego uczucia. Teraz zakochałam się ponownie i jestem wdzięczna, że mogę to przeżywać. (...) Jestem bardzo zadowolona z miejsca, gdzie się znajduję - studiuję, mam mieszkanie, które mi się podoba, jestem zdrowa, mam chłopaka, którego kocham - oznajmiła.
21-latka nie zdradziła więcej szczegółów na temat partnera, ponieważ jak wyjaśniła, "jemu może się nie spodobać, że o nim opowiada". - W każdym razie bardzo mnie wspiera i zawsze mogę mu się zwierzyć, bez niego byłoby mi jeszcze ciężej - dodała.
Oliwia Bieniuk przechodziła kryzys wiary
Oliwia Bieniuk miała zaledwie 12 lat, kiedy zmarła jej mama Anna Przybylska. Przyznaje, że istotną rolę w jej życiu odgrywała wówczas wiara, która z biegiem czasu mocno ewoluowała i zmieniła swój wymiar.
- Kiedyś byłam bardzo wierząca, chodziłam do katolickiej szkoły. Dużo się wtedy modliłam, ale... (...) Kiedy poszłam do gimnazjum, po śmierci mamy, mocno wierzyłam, żyjąc w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze i że sobie poradzę. Takie pocieszanie samej siebie. Ale później to minęło, bo wiem już, że raz jest dobrze, a raz źle. Ważne tylko, żeby umieć sobie z tym radzić. Dalej na swój sposób wierzę i modlę się, ale to jest tylko moje. Nikomu wiary nie narzucam. Wiara to sprawa bardzo prywatna - oznajmiła na łamach magazynu "Viva!".
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Andrzej Seweryn wyznał, że nie miał najlepszych relacji z rodziną. "To była porażka"
- Jakie zdolności przejawia córka Weroniki Rosati? "Mam nadzieję, że to będzie tylko hobby"
- Jakub Rzeźniczak zdradził płeć dziecka. "Będziecie najszczęśliwsi na świecie"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: "Viva!"
Źródło zdjęcia głównego: MWmedia.pl