Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Zmarł Michael Cole
Świat obiegła smutna wiadomość. Nie żyje amerykański aktor Michael Cole. Artysta zmarł w Providence Cedars-Sinai Tarzana Medical Center, a informację o jego odejściu ogłosiła mediom rzeczniczka prasowa Rachel Harris. Do tej pory nie podano oficjalnej przyczyny zgonu 84-latka.
Artysta odszedł we wtorek rano 10 grudnia i - jak podano w oświadczeniu - "był otoczony przez swoich bliskich po przeżyciu pełnego i pięknego życia".
"Talent Cole'a w połączeniu z jego magnetyczną obecnością uczyniły z niego postać definiującą epokę, [...] W głębi duszy był gawędziarzem i potrafił sprawić, że ludzie wokół niego czuli się wyjątkowo, często zabawiając ich anegdotami ze swojego Hollywood" - przekazano w komunikacie prasowym.
Kim był Michael Cole?
Michael Cole urodził się w Madison w stanie Wisconsin. Zdobył popularność pod koniec lat 60. XX wieku za sprawą udziału w "The Mod Squad" - serialu kryminalnego emitowanego na kanale ABC. Cole wystąpił też w "Murder", "She Wrote", "Fantasy Island", "Wonder Woman" i "The Love Boat".
Widzowie mogą kojarzyć go także z udziału w pierwszej adaptacji powieści "To" autorstwa Stephena Kinga z 1990 roku. - Choć jego strata jest głęboko odczuwalna, jego wkład w sztukę i nieprzemijająca życzliwość sprawiają, że pamięć o nim będzie żyła - podsumowała Rachel Harris.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nie żyje Stanisław Tym. Wybitny aktor miał 87 lat
- Nie żyje znany reżyser filmów animowanych. Był twórcą kultowych bajek, takich jak "Zaczarowany ołówek"
- Król poinformował o śmierci siostry. "Była barwną i otwartą osobą"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: People.com
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Michael S. Schwartz/Contributor