Michał Figurski ma urodziny
16 maja Michał Figurski skończył 52 lata. Dziennikarz wyznał, że wiek nie jest dla niego żadnym problemem. - Kocham moje 52 tak, jak kochałem 51 i 50. Jest super, jest świetnie - wyznał w Dzień Dobry TVN. Dziennikarz zdradził, że po tym, jak wydał swoją autobiografię - "Najsłodszy. Autobiografia pisana kciukiem" - wielokrotnie był pytany o to, co jego zdaniem jest najważniejsze w życiu. Wiele osób oczekiwało, że w odpowiedzi padnie "zdrowie". Tymczasem dziennikarz ma zupełnie inny pogląd na tę sprawę. - Zdałem sobie sprawę w trakcie swoich życiowych perypetii, że najważniejsza jest miłość. Bez miłości ani zdrowia, ani życia nie ma - powiedział.
Tego samego dnia urodziny ma też jego córka Sonia. - Między nami jest równo 30 lat różnicy. Mamy takie fatum w rodzinie, ponieważ moja siostra urodziła się w urodziny naszej mamy. Moja córka urodziła się w moje urodziny, ciekawe, czy tradycje pociągną wnuczki - skomentował.
Należy podkreślić, że dziennikarz ma bardzo bliską relację z córką. Michał Figurski zdradził, że tak dobry kontakt z dzieckiem buduje się dzięki szczerości. - Często przed dziećmi udajemy i często staramy się zbudować wokół nich świat, który nie istnieje, unikamy pewnych tematów. Uważam, że to jest nie fair wobec naszych dzieci - to raz, a dwa: później buduje relację na niedomówieniach, kłamstewkach. Od zawsze byliśmy bardzo szczerzy wobec siebie, a to, że urodziliśmy się tego samego dnia, scala w nas w takiej transcendentalnej relacji. Nie musimy się zdzwaniać, wiemy, kiedy u nas jest dobrze, kiedy źle - wyznał dziennikarz.
Nasz rozmówca wyznał, że ich relacja wyglądała nieco inaczej, gdy przeszedł udar. - Unikaliśmy siebie. Postanowiliśmy czas sobie dać. Nasza relacja jest taka jak dobrych przyjaciół. My się nie musimy ciągle widywać, zdzwaniać się i bez przerwy mówić sobie, jak bardzo się kochamy. Wiedziałem, ile mam od niej wsparcia, miłości, a ona wiedziała, że ja o tym wiem. Nie było wielkich gestów, nie było wielkich słów - tłumaczył.
Michał Figurski o udarze. Jak choroba zmieniła jego podejście do życia?
- Wszystko dzieje się po coś. Takie ważne wydarzenia w naszym życiu, to jest zawsze kolejna lekcja, taki sygnał od losu. Może powinieneś się zatrzymać, zastanowić, przemyśleć. Chyba tak przemyśliwuję cały czas, o tym jest cała moja książka. Żyłem z górki na pazurki, na łeb na szyję. Mówiłem wiele razy, że może to i dobrze, że to się wydarzyło, czasem powtarzam, że nic lepszego nie mogło mi się przydarzyć niż ten wylew, dlatego, że żyłem bardzo nieświadomie. Nie doceniałem tego wszystkiego - podsumował dziennikarz.
Czy założenie fundacji Najsłodsi, której celem jest uświadamianie, jak groźną chorobą jest cukrzyca, jest formą odwdzięczenia się za pomoc, którą otrzymał? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w powyższym wideo. Z tego samego nagrania dowiecie się też, jaki wyjątkowy prezent urodzinowy otrzymał Michał Figurski.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Michał Figurski o swojej chorobie. "Zaniedbana cukrzyca jest chorobą śmiertelną"
- Michał Figurski u Kuby Wojewódzkiego. W studiu pojawiła się kroplówka. "To chyba syndrom sztokholmski"
- Pracownica sieciówki nie udzieliła pomocy Michałowi Figurskiemu. Będzie pozew? "Lewą rękę zabrał wylew"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News