Marcin Meller dba o zdrowie
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie odwlekał wykonania badań, szczególnie tych mało przyjemnych. Jak się okazuje, jest nas spora grupa. Z miesiąca na miesiąc, z roku na rok przekładamy profilaktykę, licząc na to, że nic nam nie jest. Tymczasem organizm ludzki lubi płatać figle, a późno postawiona diagnoza często jest już nieodwracalna. Dlatego też kluczem do zdrowego i spokojnego życia są regularne badania.
Po śmierci ojca przekonał się o tym Marcin Meller. Dziennikarz, wyciągając wnioski z rodzinnej historii, co kilka lat udaje się do lekarza. Niedawno w jednej z warszawskich przychodni usunięto mu polipa. O zaistniałej sytuacji poinformował fanów na Instagramie, dodając zdjęcie prosto z łóżka zabiegowego.
- Fotka medyczno-ekshibicjonistyczna w imię wielkiej sprawy. Jestem właśnie po kolonoskopii, był polip, już usunięty, będzie dobrze, ale czort wie, co by było, gdybym się nie badał. Mój tata Stefan zmarł na raka jelita grubego w wieku 66 lat. Może żyłby do dzisiaj, gdyby wcześniej się zbadał, bo z resztą zdrowia było u niego ok. Ale w pakiecie badań w pracy nie było kolonoskopii, która pozwala na stwierdzenie nowotworu na bardzo wczesnym etapie, a sam na to nie wpadł - napisał Marcin.
W dalszej części dziennikarz przyznał, że jako pacjent w grupie ryzyka od 2008 roku robi kolonoskopię i kontroluje swój organizm. Przez kilka lat specjaliści nie wykrywali nic złego. Do czasu.
- Lekarze mi powiedzieli, bym powrócił za osiem lat, więc powtórzyłem na początku 2016 i znowu czysto, ulga. A teraz biorąc pod uwagę tego polipka, wrócę szybciej niż dotąd. Stąd mój apel: KAŻDY PO 40 ROKU ŻYCIA POWINIEN ZROBIĆ TE BADANIA. Jeśli ktoś z Waszej najbliższej rodziny zmarł na nowotwór jelita grubego przed 50-tką, idźcie przynajmniej 10 lat wcześniej w stosunku do wieku, w którym bliski zmarł – przekazał.
Marcin zaapelował także do młodych ludzi, aby namawiali swoich bliskich do diagnostyki. Badania bowiem nic nie kosztują, są bezpieczne i nie sprawiają bólu, a mogą uratować życie.
- Mój apel do młodych: męczcie swoich starych, zamęczcie ich, ale niech się zbadają. Molestujcie starsze rodzeństwo. Dziewczyny! Wy generalnie jesteście bardziej czujne, ale zbadajcie nie tylko siebie, męczcie też swoich facetów, braci i ojców, nawet jeśli upierają się jak osły i obracają temat w kpinę. Tak, perspektywa wsadzania rurki w tyłek nie brzmi zbyt pociągająco, ale można to robić w znieczuleniu ogólnym, a i bez znieczulenia dzisiaj to badanie jest dużo mniej nieprzyjemne. Kiedyś ryzykowny, dzisiaj ten zabieg jest bezpieczny. No i potem macie super temat na heheszkowanie ze znajomymi. Zwłaszcza przy kolacji. Ja zrobiłem w Enelmedzie, gdzie jestem ubezpieczony, ale NFZ ma darmowy program. Sprawdźcie na ich stronie - dodał.
Marcin Meller namawia do regularnych badań
Nie jest to pierwszy raz, gdy Marcin namawia internautów do badań. Jak sam przyznaje, "młotkuje" w tej sprawie już od 16 lat i nie zamierza przestawać. Najlepszym dowodem, że apele do publiki działają, są podziękowania, które otrzymuje.
- Nawet nie wiecie, ile dostałem wiadomości, że uratowałem komuś życie, bo za sprawą mojego posta, tak na zasadzie "strzeżonego Pan Bóg strzeże", człowiek poszedł na badania i się okazało, że ma początkowe, uleczalne objawy. Mejl 10 lat młodszego faceta, który dziękował w imieniu trójki swoich dzieci, że będą jeszcze długo miały ojca, co by się nie stało, gdyby się nie zbadał, jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie przytrafiły mi się w życiu. I udostępniajcie ten post, proszę – poinformował.
Pod postem Marcina pojawiło się wiele komentarzy. Internauci nie tylko dziękowali dziennikarzowi za poruszenie tego tematu, ale także przełamanie tabu.
- Zdrówka i szacun za podejmowanie tematu. Faceci jak diabła boją się takich badań. I wstydzą, twierdząc, że rurka w dupsku odejmuje im męskości. Oby poszli po rozum do głowy, zanim jest za późno! – dodała jedna z pań.
Fotka medyczno-ekshibicjonistyczna w imię wielkiej sprawy😅 Jestem właśnie po kolonoskopii, był polip, już usunięty,...
Posted by Marcin Meller on Thursday, February 22, 2024
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Czy skład flory bakteryjnej ma związek z rozwojem cukrzycy? Badacze mają ciekawą teorię
- Bakterie, które dają szczęście. "To jest nasz drugi mózg w jelitach"
- Traumy dziedziczone to "prezent" od przodków. Kto go otrzymuje?
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Facebook.pl/@MarcinMeller
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News