Brytyjczycy i członkowie rodziny królewskiej są w szoku. Wszystko z powodu zdjęć, na których księżna Kate została przedstawiona jako ofiara przemocy domowej, a książę William - jako jej oprawca.
Zdjęcie "pobitej" księżnej Kate wzburzyło Brytyjczyków i rodzinę królewską
"Zgłosiła go, ale: nikt jej nie uwierzył, została sama, nie była chroniona – on nie został zatrzymany. I tak została zabita" - czytamy na plakacie z wizerunkiem ciężko pobitej księżnej Kate.
Brytyjski portal "Daily Mail" informuje, że rodzina królewska nie wiedziała o kampanii, więc nie mogła wyrazić na nią zgody. Potwierdził to w rozmowie z portalem rzecznik Pałacu, który przyznał, że choć księżna Kate od lat angażuje się w sprawy potrzebujących i działa na ich rzecz, nie wyraziła zgody na użycie i opublikowanie swojego wizerunku w takiej formie.
Plakat, który w całości został stworzony przy użyciu programu graficznego, został więc użyty bezprawnie.
Autorem plakatu jest Alexsandro Palombo. Włoski aktywista tuż po wybuchu skandalu stwierdził, że jedynie "chciał zwrócić uwagę na brak reakcji polityków w kwestii problemu przemocy ze względu na płeć" oraz "podkreślić nieskuteczność nie tylko ochrony, ale również wsparcia ofiar".
Brytyjczycy są wstrząśnięci
Brytyjczykom nie spodobało się nie tylko wprowadzanie w błąd, ale również sugerowanie, że księżna Kate jest ofiarą przemocy ze strony księcia Williama. Wyraz niezadowolenia dali w komentarzach na profilu artysty.
"To jest oszustwo. To wprowadzanie w błąd. Nie można używać wizerunku osób, które nie dały upoważnienia" - czytamy w komentarzach.
Księżna Kate nie jest jedyną osobą publiczną, która bez wiedzy i zgody została zaangażowana w kampanię. Na profilu artysty możemy zobaczyć plakaty z udziałem wiceprezydent USA Kamali Harris, szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen czy hiszpańskiej królowej Letizii.
Zobacz też:
- 9-latek przez 5 lat doświadczał przemocy i nikt mu nie pomógł. "Ludzie nie wiedzą, co mają zrobić"
- Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Różne oblicza przemocy, nie zawsze zostaje ślad
- Wychowała się w katolickim domu. Trudno odejść nawet wtedy, gdy mąż "bije i wykręca ręce"
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło: Daily Mail