Co sprawiło, że świat oszalał na punkcie K-popu? "To zjawisko niepodobne do niczego innego"

K-pop - na czym polega jego fenomen?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Fenomen koreańskiej muzyki pop
Fenomen koreańskiej muzyki pop
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Dla niektórych jest całym życiem, dla innych źródłem nauki języka koreańskiego, a dla wielu zaproszeniem do rozpoczęcia przygody z Krajem Spokojnego Poranka. Czym jest K-pop i na czym polega jego fenomen? W rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl wyjaśnia to Ewa Białas-Bomba, koreanistka oraz autorka książki "K-shock - KOREA INACZEJ" i kanału o tym samym tytule. 

Czym jest K-pop?

Chociaż nazwa K-pop sugeruje, że jest to po prostu popularna muzyka rozrywkowa, to w rzeczywistości jest to gatunek, który łączy w sobie wiele innych: od r&b przez rap aż po rock.

- Wszystko to razem z popem mieszamy ze smakiem w całość i dodajemy do tego garść efektów z najwyższej półki, bowiem niezwykle istotna jest tu również kwestia wizualna - podkreśla Ewa Białas-Bomba, autorka książki "K-shock. KOREA INACZEJ", która właśnie ukazała się na rynku.

- Odnosi się to zarówno do teledysków, jak i do samych wykonawców. A ci z kolei są przeciwieństwem idoli, do których przyzwyczaiła nas zachodnia popkultura. Ekscentryzm i skandale ustępują tu miejsca pokorze i wrażliwości - podkreśla i dodaje: - Poza tym koreańscy idole wznieśli na zupełnie nowy poziom utrzymywania kontaktu z fanami - wskazuje.  

Na czym polega fenomen K-popu?

Jak wyjaśnia koreanistka, rzesze fanów przyciągają efektowne i precyzyjnie przygotowane występy. K-popowe zespoły, gdyż zdecydowaną większość tej branży stanowią girlsbandy i boysbandy, zachwycają na scenie nie tylko anielskim głosem, ale i zsynchronizowaną co do nanosekundy unikatową choreografią, którą każdy fan stara się naśladować przed lustrem. 

- Jednak tym, co sprawia, że sami przyłapujemy się na tym, że myjąc naczynia, mruczymy przy tym K-popowy kawałek, są sprytnie wplecione w utwory frazy w języku angielskim. Jest to robione oczywiście z myślą o odbiorcach z całego świata - wyjaśnia Ewa Białas-Bomba. 

K-pop to wielka i świetnie naoliwiona maszyna. Za koreańskimi idolami stoją głównie trzy wielkie wytwórnie: SM Entertainment, YG Entertainment oraz JYP Entertainment. To właśnie ta Wielka Trójka decyduje o tym, kto zaistnieje na K-popowej scenie, bo zapoczątkowany przez nich w latach 90. kanon tworzenia gwiazd funkcjonuje do dziś. 

- Wytwórnie biorą pod swoje skrzydła nastolatków, a czasem nawet kilkuletnie dzieci i przez lata przygotowują ich do muzycznej kariery - zdradza rozmówczyni dziendobry.tvn.pl. Rekordziści mają na swoim koncie nawet 15 lat treningów - od tańca i śpiewu, przez aktorstwo, po język angielski. Oczywiście zadebiutuje jedynie garstka - przyznaje.

K-pop. Skąd pochodzi?

Choć Ewa Białas-Bomba zaznacza, że ideały nie istnieją, to koreańskim idolom jest do nich zdecydowanie najbliżej, a sam K-pop - bardziej niż określonym gatunkiem - jest raczej unikatową muzyczną ideą.

- To zjawisko niepodobne do niczego innego - ocenia znawczyni Korei, nie ukrywając fascynacji. - Wszystko zaczęło się w latach 90., kiedy Azję dotknął kryzys finansowy, dokładnie w roku 1997. Co zrobił wówczas rząd Korei Południowej? Postanowił zainwestować w popkulturę jako produkt eksportowy. Jak widać, okazało się to strzałem w dziesiątkę. Najpierw zachwycili się chińscy dziennikarze. W 1999 roku, zaskoczeni błyskawicznym wzrostem popularności koreańskiej muzyki i kultury, stworzyli powszechny do dziś neologizm "hallyu" czyli "koreańskiej fali", która - rozpowszechniając koreańską rozrywkę, muzykę, seriale (k-dramy) oraz filmy - zalewa już cały świat - opowiada autorka książki "K-shock - KOREA INACZEJ".  

Na międzynarodowej scenie niebagatelną rolę odegrał tutaj PSY ze słynnym "Gangnam style". Kilka lat później, dzięki muzykom z BTS, wszyscy wiedzieli już, gdzie na mapie leży ojczyzna K-popu. "Dynamite", jeden z ich wielu muzycznych hitów, wygenerował bowiem przychód 1,5 miliarda dolarów dla gospodarki Korei, a artyści przyczynili się do wzrostu turystyki zagranicznej w swoim kraju o prawie 8%. Jeżeli zaś mowa o PKB, to ich udział osiągnął 0,3%. - Mało? - pyta z przekorą nasza rozmówczyni. - No cóż, narodowy przewoźnik, Korean Air, plasuje się niewiele wyżej, bo na poziomie 0,7%. I nagle to 0,3% nabiera mocy. K-pop to nie tylko BTS czy też PSY, ale cała plejada gwiazd, bez których koreańska muzyka pop z pewnością nie wzniosłaby się na tak wysoki poziom. Na koniec dorzucę jedynie, że grasujący w domach na całym świecie, w których DJ-ami są kilkuletnie maluchy, jakże znienawidzony przez rodziców Baby Shark, również ma koreański rodowód - dodaje z uśmiechem. 

"K-shock - KOREA INACZEJ", czyli dlaczego fascynuje nas Korea Południowa?

Polskie ulice zapełniają się koreańskimi autami, a najbardziej "smart" są sprzęty RTV i AGD z koreańskim DNA. Z kolei od kilku lat na polskich uczelniach, to właśnie koreanistyka jest jednym z najbardziej obleganych kierunków.

- Kiedy rozpoczynałam naukę na Uniwersytecie Warszawskim, przyszłość filologii koreańskiej nie malowała się w tak jasnych barwach - wspomina Ewa Białas-Bomba. - Kraj Spokojnego Poranka ma do zaoferowania wiele i świat nareszcie zaczął to doceniać. W ostatnim czasie "wypada" mieć na swoim koncie obejrzany choćby jeden film koreańskiego reżysera, "odhaczone" podejście w przyrządzaniu kimchi i z góry skazane na porażkę starcie z koreańskim i diabelnie ostrym ramyeonem - podsumowuje pasjonatka języka, kultury i historii Korei Południowej.

KPOP Nation na Stadionie Narodowym - transmisja

23 września na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się uczta dla fanów K-POPu – festiwal KPOP Nation. Podczas największego wydarzenia muzycznego dla fanów koreańskiego popu w tej części Europy wystąpią najpopularniejsze gwiazdy tego gatunku: THE BOYZCIXMAMAMOO+KEP1ERZEROBASEONESF9 czy (G)I-DLE.

KPOP NATION to święto muzyki, tańca, nierozerwalnej więzi między artystami i ich fanami, a także wspomnień, które pozostaną na całe życie. Festiwalowi od samego początku przyświeca jasna idea – to wydarzenie, podczas którego melodie wywołują wzruszenia, a fani mogą wreszcie być razem podczas największego europejskiego festiwalu muzyki koreańskiej tworzonego dla fanów i przez fanów.  Transmisja live „KPOP Nation” już w sobotę 23 września tylko w VOD.pl

KPOP Nation
KPOP Nation
KPOP Nation

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości