Fenomen k-popu na świecie
K-pop zawładnął światem, a muzykę te pokochali słuchacze na całym świecie. Co było przyczyną tak ogromnego sukcesu? Zdaniem Joanny Andrejuk początkowo fenomen polegał na nowości, która intrygowała słuchaczy ze Stanów Zjednoczonych czy Europy.
- Kiedy zaczynałam słuchać k-popu, było to po prostu coś nowego, co intrygowało swoją odmiennością do tego stopnia, że człowiek, chcąc lub nie wciągał się w chwytliwe melodie okraszone tekstem w nieznajomym języku. Dziś myślę, że to po części dalej funkcjonuje podobnie z tą różnicą, że dostęp do k-popu i możliwość zaangażowania w jego światek znacznie się polepszyły. Idole k-pop i ich utwory ciągle gonią aktualne trendy, a niekiedy sami je tworzą, nic więc dziwnego, że ten świat jest tak atrakcyjny dla potencjalnego fana.
Ponadto duże znaczenie ma też ogromne zróżnicowanie gatunków i brzmień, które kryje się pod tak niepozornym pojęciem, jakim jest k-pop. Możemy znaleźć piosenki o brzmieniu rytmów disco, ciężkie rockowe kawałki, bujające r'n'b czy nawet wyciskające łzy ballady i to w repertuarze jednego zespołu. Na brak różnorodności nie można w k-popie narzekać.
K-pop – widowisko, które zachwyca każdym szczegółem
K-pop słynie z tego, że nie jest wyłącznie muzyką, a widowiskiem audiowizualnym.
- Pod płaszczykiem tak skromnego określenia skrywa się performance dla wielu zmysłów - mamy przystojnych idoli lub piękne idolki, chwytliwą muzykę i przedstawienie, jakim jest często skomplikowana lub łatwa do powtórzenia choreografia opatrzona dopracowaną scenografią. Można powiedzieć "hej, można to też znaleźć u amerykańskich artystów", ale żeby zrozumieć, o czym mówię, trzeba to zobaczyć, bo k-pop bardzo przyciąga wizualnie i ciężko od niego oderwać wzrok, a kiedy już to zrobimy, okazuje się, że wpadliśmy po uszy i nasza playlista zmieniła narodowość – powiedziała Kan..
K-pop – koncerty, fanchanty i święcące zabawki
W k-popie dużą wagę przywiązuje się do części wizualnej występu oraz efektów scenicznych. Jak więc wyglądają w Korei koncerty?
- O koncertach na żywo ciężko jest mi się wypowiedzieć, bo między fanami z Europy a zobaczeniem idoli na żywo w ich rodzimym kraju stoi duża przeszkoda, jaką jest lot do Korei, ale na szczęście doczekaliśmy się czasów, gdy wytwórnie zauważyły potencjał fanów z innych zakątków świata i w trakcie oraz po pandemii prężnie rozwinął się rynek koncertów online. W Polsce były one nawet transmitowane w największych sieciach kin i zainteresowanie nimi ciągle rośnie! Jest to z pewnością niesamowite przeżycie, kiedy wraz z innymi rozentuzjazmowanymi fanami przeżywa się każdy występ, tańczy, a nawet śpiewa do ulubionych kawałków lub zwyczajnie fanchantuje – powiedziała ekspertka.
Na pytanie, czym są fanchanty, pospieszyła z odpowiedzą:
- Fanchanty to nic innego jak specjalne okrzyki, które są przygotowane, żeby "wypełnić" piosenkę i zaangażować fanów. Zawierają na przykład wywoływanie w odpowiednich momentach imion członków zespołu, głównych słów refrenu lub powtarzanie niektórych po idolach. Fani na koncerty często przynoszą różnego typu małe banery o przeróżnych treściach, a must have to lightstick, czyli świecąca zabawka, którą posiada niemal każdy topowy zespół, a która bardzo często jest integralną częścią całej zabawy i widowiska – są one bowiem czasem sterowane zdalnie na koncertach, żeby tworzyć przeróżne efekty, adekwatne do części występu – wyjaśniła.
Królowie k-popu w Korei
Choć zespołów k-popowych jest już mnóstwo, miano top bandu trafia zazwyczaj do grupy BTS. Być może jest to kwestia subiektywna, jednak tego samego zdania jest także rozmówczyni.
- Twardo utrzymuję, że jest to BTS, czyli zespół, który zdążył zdobyć międzynarodową rozpoznawalność, niezliczoną ilość pierwszych miejsc na listach billboard, kilka poważnych nagród muzycznych i przede wszystkim wypromować Koreę i jej kulturę na całym świecie. Poza tym w Korei bardzo ceni się, kiedy idole unikają skandali, a tacy właśnie są BTS. Słyną z tego, że pomimo sławy wciąż twardo stąpają po ziemi, nie zapominają o swoich korzeniach, a ich muzyka zawiera nawiązania do koreańskiej kultury i nie boją się powiedzieć wprost, że są dumni z bycia Koreańczykami. Pomimo licznych debat wśród polityków na temat poluzowania bądź zniesienia zasad obowiązkowej służby wojskowej dla idoli dużego formatu, BTS przyznali, że mimo to z obowiązku tego nie zrezygnują i to Koreańczycy bardzo cenią! Kilku z nich niedawno zamroziło swoje kariery i rozpoczęło dwuroczną przerwę na służenie ojczyźnie – powiedziała Joanna.
K-pop – artyści mają obowiązek pozostać singlami i singielkami
Ciekawostką w świecie k-popu jest fakt, że wokaliści i wokalistki swego czasu podpisując umowy z wytwórniami, zobowiązywali się do pozostawania singlami. Z perspektywy managementu miało to wpłynąć na większe zainteresowanie fanów.
- Sytuacja na szczęście powoli ulega poprawie i dziś idole nawet zawierają związki małżeńskie – mniej lub bardziej oficjalnie. Kiedyś, za randkowanie groziło nawet wyrzucenie z zespołu, ponieważ rzekomo umowy z wytwórniami miały zawierać takie punkty, a nawet jeśli nie zawierały, to lincz "fanów" zamykał drzwi dalszej kariery. Dziś, kiedy sytuacja znacznie się poprawiła, takie zapisy prawie nie mają miejsca i mamy okazje widywać newsy o randkujących idolach, co spotyka się z różnym odzewem, ale międzynarodowi fani z reguły są do tego nastawieni pozytywnie. Wielu z nich (idoli) postanawia jednak nie informować fanów o swoich romantycznych epizodach z obawy właśnie o reakcję fanów i utratę ich wsparcia – wyjaśniła Joanna.
Fandomy – jak funkcjonuje to w Korei i w Polsce?Jak zespoły, to i fancluby, a właściwie fandomy. Jak wygląda społeczność fanów od kuchni?
- Niektóre wytwórnie posiadają oficjalne pakiety członkowskie, które można regularnie, odpłatnie subskrybować. Poza zestawem gadżetów z naszym ulubionym zespołem otrzymuje się dostęp do unikalnych treści, specjalnych koncertów bądź wydarzeń lub nawet pierwszeństwo przy zakupie biletów na koncert, co często ma ogromne znaczenie, bo te potrafią wyprzedać się jak ciepłe bułeczki i to w kilkanaście sekund – powiedziała Joanna.
Ponadto każdy fandom odznaczany jest innym kolorem określającym estetykę zespołu oraz nawiązującym do ich lightsticka bądź logo.
- Kolorem BTS stał się fiolet, z którym przyszło również powiedzenie "I purple you" wypowiedziane przez jednego z członków podczas koncertu. Fani przyjęli je niesamowicie ciepło i na stałe zawitało w fandomie jako wyraz okazania miłości i przywiązania do BTS, ale też na odwrót - zespołu do jego fanów – powiedziała Joanna.
K-pop to nie tylko muzyka to subkultura
Na pytanie, czym wyróżniają się k-poperzy i k-poperki, Joanna odpowiedziała:
- Pierwsze co przychodzi mi na myśl to fandom. Dobrze zorganizowany, zżyty, zaangażowany, niesamowicie ciepły i pomocny. Fani w imieniu idoli prowadzą akcje charytatywne czy nawet zbiórki pieniędzy na przeróżne cele - sama brałam udział w takiej, gdzie środki były przekazywane na pobliski dom dziecka, a ekipa wolontariuszy dodatkowo zorganizowała dzieciakom warsztaty taneczne. Istnieje wiele grup coverowych, uczących się układów tanecznych i publikujących efekty swojej pracy w serwisach społecznościowych bądź występujących na konkursach tańca k-pop, organizowanych nawet w Polsce. Wiele z nich zdobywa naprawdę pokaźne ilości wyświetleń, co wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę jakość tych produkcji i starania, jakie są w nie wkładane. Normą są też imprezy dla fanów k-popu organizowane w klubach, na które uczęszczają fani w różnym wieku i wspólnie bawią się w rytm ulubionych kawałków. Już trochę rzadziej widziane, ale wcześniej bardzo popularne spotkania k-popowe na zawsze pozostaną w mojej pamięci i serduszku jako pewnego rodzaju unikalny element naszego fandomu - to właśnie na nich już kilka dobrych lat temu spotkałam większość moich obecnych znajomych i tak naprawdę to one były tym początkiem formowania się potężnej subkultury, z jaką mamy do czynienia dziś. Wszystko to było możliwe właśnie dzięki żywej pasji fanów i ich niesamowitej determinacji w walce o pojawienie się k-popu na przykład w telewizji czy radiu. Dziś właśnie dzięki temu k-pop w Polsce ma się bardzo dobrze i aż się łezka w oku kręci na myśl, że z totalnej niszy udało mu się wbić do mainstreamu w tak krótkim czasie. Każdego dnia wyczekuję, czym jeszcze fandom zdoła mnie zaskoczyć w tej niesamowitej podróży, jaką jest odkrywanie jego możliwości i siły – podsumowała.
Koncert k-pop w Polsce
Jeśli zainteresował was temat K-popu, mamy dobrą wiadomość. Już 23 września będziemy mieli okazję doświadczyć na żywo namiastki tego niesamowitego świata. Na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się bowiem koncert KPOP NATION. To pierwsze w Polsce wydarzenie na tak ogromną skalę i największe w Europie. Na scenie pojawią się m.in. MONSTA X (SHOWNU X HYUNGWON), (G)I-DLE, THE BOYZ, ZEROBASEONE, MAMAMOO+, SF9, Kep1er i CIX. Jakie atrakcje czekają na uczestników imprezy? Zobacz więcej.
Największe święto muzyki K-POP na żywo tylko w serwisie VOD.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Melancholy Hill wykonał utwór "Dotyk wystarczy"
- Varius Manx i Kasia Stankiewicz - hity lat 90.
- LUNA w utworze "Moja miłość". Artystka zachwyciła na scenie Dzień Dobry TVN
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Anadolu Agency/Contributor/GettyImages