Julia Kamińska o metamorfozie w "BrzydUli" i życiu poza serialem. "Jestem naprawdę dumna"

Kamińska poprawka
Julia Kamińska to aktorka, którą widzowie poznali w 2008 roku. Gwiazda wcieliła się wtedy w rolę Uli Cieplak, głównej bohaterki serialu "BrzydUla". Po długiej przerwie kultowa produkcja ponownie wróciła na ekrany telewizorów, a fani są zachwyceni. Mateusz Hładki postanowił porozmawiać z celebrytką na temat jej serialowej przemiany i życiowej metamorfozy. Jak się okazuje, gwiazda od 3 lat prowadzi swój własny biznes.

Julia Kamińska – własny biznes

Julia Kamińska to prawdziwa kobieta biznesu. Aktorka z powodzeniem łączy pracę aktorki, z życiem prywatnym, a także prowadzeniem własnej firmy. Jak się okazuje, gwiazda trzy lata temu postanowiła iść za ciosem swoich ambicji i założyła salon fryzjerski. Skąd taki pomysł? - To była moja ambicja, żeby spróbować sił w biznesie. Aktorki zazwyczaj decydują się na restauracje. Ja zdecydowałam się na salon fryzjerski i salon masażu. Jestem z tego miejsca bardzo dumna – powiedziała.

Dlaczego aktorka zdecydowała się akurat na salon fryzjerski? Julia przyznała, że choć nigdy nie chciała wykonywać tego zawodu, ma do niego wielki sentyment. Jako mała dziewczynka pamięta, jak jedna babcia czesała jej piękne warkocze, druga zaś skończyła kursy fryzjerskie, a na wnuczce testowała trwałą.

Zawsze mi się to podobało. Lubię dotykać włosów, wydaje mi się, że jest w tym coś magicznego. Na WOŚP przekazaliśmy wielki pakiet naszych zabiegów, w tym pakiecie m.in. było umycie głowy i masaż głowy przeze mnie. Realizacja już za kilka dni - to będzie moja premiera

– zdradziła Julia.

Życiowe metamorfozy Julii Kamińskiej

Julia przyznała, że bardzo lubi zmieniać swój wygląd. Wizyta u fryzjera i nowa fryzura zawsze przyprawiały ją o lepszy humor. Aktorka nigdy nie zdecydowała się jednak na diametralną metamorfozę, po której najbliżsi mogliby jej nie poznać.

- To, co się we mnie zmieniło i mogę powiedzieć, że to jest metamorfoza, z której jestem naprawdę dumna, to jest to, że już mnie nie ruszają żadne komentarze. Na samym początku mojej drogi miałam bardzo dużo niepochlebnych opinii odnośnie mojego wyglądu, było mi strasznie źle. Teraz też mam dużo bardzo różnych komentarzy, ale mnie to już nie rusza, ponieważ wiem, że istnieję dla siebie, dla bliskich, ale nie dla czyichś opinii – przyznała.

Powrót "BrzydUli" na ekrany

Gdy "BrzydUla" zniknęła z anteny, widzowie byli ciekawi dalszych losów Uli i Marka Dobrzańskich. I tak po jedenastu latach przerwy produkcja powróciła. Fani ponownie zasiedli przed telewizorami i z niecierpliwością czekają na kolejne odcinki. Nam Julia zdradziła pewną informację. Jak się okazuje, już dziś wieczorem w TVN7 zobaczymy zupełnie odmienioną Ulę. Bohaterka wróci z wakacji zdecydowanie chudsza i drobniejsza. Nie oznacza to jednak, że w jej życiu wszystko się ułożyło. Czego możemy się spodziewać?

- Życie Uli nie należy do najłatwiejszych, ona jest chora, ma anemię. To jest powód, dla którego gubi wagę. Teraz będzie musiała mierzyć się z tym że wszyscy jej gratulują, jak świetnie wygląda, tymczasem ona nie do końca by chciała tak wyglądać – powiedziała Julia. Aktorka zdradziła nam także, jak przebiega charakteryzacja na planie. W pierwszych odcinkach, by być grubszą, tuż przed zdjęciami, zakładała specjalny aparat wykonany przez protetyka.

- Jest specjalny zabieg charakteryzatorski Jest to aparat wykonany u protetyka, który zakłada się przed ujęciem. Nie jest to zbyt wygodne, ale bardzo zmienia twarz - wyjaśniła.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

"BrzydUla 2". Ula przeszła metamorfozę. "Pierwszy raz od 10 lat miała trochę czasu dla siebie"

"BrzydUla 2". Małżeństwo Uli i Marka przechodzi kryzys. Filip Bobek zdradził nam, jak powinien postąpić Dobrzański

"BrzydUla 2". Widz zagroził Mai Hirsch śmiercią. "Ludziom mieszają się te dwie rzeczywistości"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości