"BrzydUla 2". Widz zagroził Mai Hirsch śmiercią. "Ludziom mieszają się te dwie rzeczywistości"

HIRSCH_GROZBA
"BrzydUla" to jeden z najpopularniejszych polskich seriali. Widzowie z wypiekami na twarzach śledzą losy swoich ulubionych bohaterów. Jak się okazuje, niektórzy z nich zapominają o tym, że to, co widzimy na ekranie, nie jest prawdziwym życiem, tylko fabułą serialu.

Jesienią ubiegłego roku "BrzydUla" wróciła na ekrany telewizorów po wieloletniej nieobecności. Fani długo czekali na ponowne spotkanie ze swoimi ulubionymi bohaterami, a całej obsadzie i ekipie serialu podziękowali głosując na serial w plebiscycie Telekamery.

"BrzydUla 2". Obsada wróciła po latach

W nowych odcinkach "BrzydUli" nie mogło zabraknąć postaci znanych dobrze z pierwszego sezonu. Widzowie śledzą więc dalsze losy nie tylko Uli i Marka, ale też Violetty, Aleksa, czy Pauliny. Wcielająca się w panią Febo Maja Hirsch doświadczyła ostatnio nieprzyjemnej sytuacji. Jeden z widzów serialu "BrzydUla" wysłał jej na Instagramie groźbę śmierci. Powód? Nie podoba mu się to, że serialowa Paulina na nowo interesuje się Markiem Dobrzańskim.

"BrzydUla 2". Maja Hirsch wzbudza emocja jako Paulina

W rozmowie z naszym reporterem Mateuszem Łysiakiem Maja Hirsch przyznała, że jest zaskoczona tym, jak ludzie nadal są w stanie mylić prawdziwe życie z fabułą serialu.

- Nie wiem, jak to traktować. Trochę niepokojące jest to, że ludziom mieszają się te dwie rzeczywistości, bo to jednak chyba oczywiste, co jest serialem, a co życiem, że ja jestem Mają Hirsch, a nie Pauliną. Z drugiej strony, to jest naprawdę fajne, że serial wzbudza takie emocje - powiedziała aktorka.

Co ciekawe, ta sama osoba raz jeszcze wysłała prywatną wiadomość do Mai. Co napisała? Dowiesz się z materiału wideo.

Zobacz też:

Tak wygląda dzień Mai Hirsch na planie "BrzydUli". Garderoba serialowej Pauliny Febo zachwyca

Julia Kamińska w makijażu i bez. Fani: "Przed było równie pięknie"

Złote myśli Violetty Kubasińskiej, czyli jak bohaterka "BrzydUli" przekręca znane powiedzenia. Odgadniesz je wszystkie?

Autor: Mateusz Łysiak

podziel się:

Pozostałe wiadomości