Nie żyje muzyk zespołu Scorpions. Perkusista miał 61 lat. "Dogoniłeś swoje marzenia"

Projekt bez nazwy (25)
Źródło: Dzień Dobry TVN
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
Jak rozmawiać z dziećmi o umieraniu?
Jak rozmawiać z dziećmi o umieraniu?
Zmarł James Kottak, były perkusista znanej grupy Scorpions. Śmierć 61-letniego muzyka zaskoczyła fanów. Co się stało? 

James Kottak nie żyje. Perkusista miał 61 lat

James Kottak odszedł 9 stycznia 2024 roku. Informację o śmierci muzyka jako pierwszy przekazał serwis Metal Sludge. W mediach społecznościowych byłego perkusistę grupy Scorpions żegnają gwiazdy rocka, znajomi i przyjaciele m.in. Rikki Pockett z Poison, Troy Patrick Farrell, a także Jeffrey Jarboe.

- James Kottak, wspaniały perkusista i dobry kolega. Dogoniłeś swoje marzenia. Spoczywaj w pokoju - czytamy.

Nie ujawniono przyczyny śmierci muzyka. Wiadomo, że perkusista w ostatnich latach walczył z uzależnieniem od alkoholu.

Żałoba

DD_20220407_Ewart_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii

James Kottak – kim był?

James Kottak przygodę muzyczną zaczynał w zespołach tj. Kingdom Come, Montrose, Warrant czy McAuley Schenker Group. W 1996 roku dołączył do składu Scorpions, z którym grał kolejne 20 lat. Wspólnie zespół nagrał pięć płyt. Problemy pojawiły się w 2016 roku. Perkusista z powodów zdrowotnych zrezygnował z trasy koncertowej "Return to Forever".

- Ten incydent sprawił, że zdałem sobie sprawę z tego, że to właśnie czas, by w końcu przestać pić, dzięki czemu będę mógł stać się takim ojcem, muzykiem i przyjacielem, jakim potrafię być - komentował wtedy James Kottak.

W 2018 roku muzyk wrócił do amerykańskiej grupy Kingdom Come. Niestety problemy alkoholowe notorycznie się powtarzały. Jeden z jego występów podczas Sweden Rock Festival wywołał poruszenie fanów i branży muzycznej. Perkusista gubił się w utworach.

Muzyk mimo starań nigdy nie uporał się z uzależnieniem. W jednym z wywiadów w 2023 roku przyznał: "Miałem kilka napadów upicia się. Ale ludzie nie wiedzą, ile lat byłem trzeźwy. Od 2008 do 2011, potem kolejny rok i kolejny. Nie piłem dużo czasu. Potem faktycznie miałem chwile, w których wracałem, ale nie znaczyło, że zataczałem się w domu z butelką w ręku"

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości