- Ekstremalne poświęcenie dla roli – Wielu aktorów, m.in. Christian Bale, Joaquin Phoenix czy Charlize Theron, drastycznie zmieniało wagę i wygląd fizyczny, aby jak najwierniej oddać grane postacie. Takie transformacje często wiązały się z problemami zdrowotnymi.
- Polscy aktorzy też przechodzą metamorfozy – Maria Dębska, Piotr Głowacki czy Michał Koterski również przeszli wymagające fizycznie przemiany, przybierając lub tracąc na wadze, by lepiej oddać charakter granych postaci.
- Cień sławy – Choć takie poświęcenie przynosi uznanie i nagrody, coraz częściej pojawiają się pytania, czy ekstremalne zmiany ciała są warte ryzyka dla zdrowia psychicznego i fizycznego aktorów.
Filmowe metamorfozy
Dla wielu aktorów rola to coś więcej niż wypowiadane kwestie. To całkowita przemiana ciała, które staje się narzędziem pracy. Chudnięcie, tycie, zmiana fryzury, a nawet sposobu poruszania się, wszystko po to, by idealnie odwzorować granych bohaterów.
Idealnym przykładem jest Joaquin Phoenix. Do roli w Jokerze (2019) aktor schudł 24 kg w ciągu kilku miesięcy, jedząc jeden posiłek dziennie pod ścisłą kontrolą lekarza. Niestety po zakończeniu zdjęć przyznał, że proces ten wywołał u niego obsesję na punkcie masy ciała i zaburzenia odżywiania.
- Zagrał fenomenalnie i wyszedł z Oscarem. Zrobił trudną przemianę. W kilka miesięcy schudł 24 kg, dochodząc do wagi 62 kg i jedząc jeden posiłek dziennie. Nie ukrywał, że jest fanem aktorstwa metodycznego, czyli wchodzenia w to na sto procent. Tu była trudna konsekwencja przemiany. Miał ogromną obsesję, wpadł w zaburzenia odżywiania. Nie tak łatwo się z tego wychodzi – powiedział Jacek Cygan, dziennikarz filmowy.
Ogrom pracy włożyła także Charlize Theron. Już w Monsterze (2003) przeszła spektakularną metamorfozę, przybierając około 13 kg i całkowicie zmieniając postawę, sposób poruszania się oraz wygląd skóry, by wcielić się w seryjną morderczynię Aileen Wuornos. W Tully (2018) poszła jeszcze dalej – przytyła blisko 23 kg, co doprowadziło ją do problemów zdrowotnych i psychicznych.
- Kiedy zaczynała, była modelką. W 2003 roku zagrała w filmie Monster, przytyła 13 kg i przeszła trudną metamorfozę behawioralną. Ta rola przyniosła jej Oscara. Dokładnie 15 lat później zagrała w filmie Tully i przytyła 23 kg. Powiedziała, że doprowadziło ją to do stanów depresyjnych - powiedział Jacek Cygan.
Warto wspomnieć także o metamorfozie, jaką przeszedł Matthew McConaughey. Przygotowując się do roli Rona Woodroofa w Witaj w klubie (2013) schudł około 22 kg. Przez kilka miesięcy jadł głównie białka jaj, ryby, nieco tapioki i pił czerwone wino, ograniczając się do 1000 kalorii dziennie. Wspominał, że mimo fizycznego wyczerpania, psychicznie czuł się niezwykle skoncentrowany.
Rekordzistą jest jednak Christian Bale, który nie bez powodu uchodzi za ikonę ekstremalnych przemian aktorskich. W "Mechaniku" (2004) schudł aż 30 kg, osiągając wagę 55 kg przy wzroście 183 cm – żywił się niemal wyłącznie jabłkami, tuńczykiem i czarną kawą. Zaraz potem, przygotowując się do roli Batmana, przytył 45 kg, by zbudować muskulaturę. W "Vice" (2018) jako Dick Cheney znów przybrał na wadze – do około 103 kg.
Metamorfozy polskich gwiazd
W Polsce też mamy przypadki, gdzie aktorzy poświęcili swoje ciała, swoje zdrowie fizyczne po to, żeby mocniej wejść w rolę. Piękny przykład to Marysia Dębska. Kiedy dostała rolę Kaliny Jedrusik w filmie "Bo we mnie jest seks" (2021) chciała oddać charakterystyczną, kobiecą sylwetkę artystki z lat 60.
- Musiała przytyć 9 kg. Skomentowała, że to był trudny proces, że to było wyzwalające i obciążające jednocześnie. Potem powrót nie zawsze jest taki prosty – powiedział Jacek Cygan.
Piotr Głowacki do roli boksera Tadeusza "Teddy'ego" Pietrzykowskiego w filmie "Mistrz" (2021) zrzucił 16 kg. Codziennie trenował boks i stosował restrykcyjną dietę, ograniczając kaloryczność do około 1500 kcal. Z wagi 78 kg zszedł do 62 kg, budując sylwetkę sportowca.
- Przepiękne jest to, że on doszedł do takiego podobieństwa, że w wielu scenach zrezygnowano z dublerów – dodał dziennikarz.
Kolejną zmianę przeszedł także Michał Koterski. Do roli Edwarda Gierka w filmie "Gierek" (2021) przytył około 17 kg, osiągając ponad 100 kg. "Jadłem bez ograniczeń i nie czułem się winny – bo to było dla roli" – wspominał.
Zmiana fizyczna pomogła mu lepiej wczuć się w postać, ale odbiła się na jego zdrowiu i kondycji. Po zakończeniu zdjęć przez długi czas wracał do formy. "To była przyjemna, ale ryzykowna droga" – podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Pomóż nam ulepszyć serwis. Weź udział w krótkiej ankiecie
Zobacz także:
- Brad Pitt udzielił pierwszego komentarza na temat rozwodu. Te słowa rozwiewają wątpliwości
- Córka Brada Pitta odcięła się od ojca. Aktor zareagował. "Chciałby mieć wpływ"
- Syn Angeliny Jolie i Brada Pitta znów szalał na drodze. Doszło do kolizji. Zobacz nagranie
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Dominique Charriau/ RB/Bauer-Griffin / Cedric Ribeiro / GettyImages