Partnerka Michała Milowicza o urokach rodzicielstwa: "Do 4. miesiąca było super, a teraz się zmieniło"

Michał Milowicz o rodzinie, miłości i późnym rodzicielstwie
Katarzyna i Michał o rodzinie, miłości i późnym rodzicielstwie - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Michał Milowicz, znany z ekranów jako aktor i wokalista, dziś odkrywa zupełnie inną scenę – tę domową, pełną nocnych pobudek, intuicyjnych decyzji i wzruszeń, które nie mają scenariusza. W studiu Dzień Dobry TVN pojawił się wraz ze swoją partnerką Katarzyną Kędzierską, by opowiedzieć o pierwszych miesiącach życia syna Maurycego. 

Rodzicielstwo okiem Michała Milowicza i Katarzyny Kędzierskiej

6 marca 2025 roku życie Michała Milowicza i Katarzyny Kędzierskiej zmieniło się nie do poznania. Na świat przyszedł Maurycy – długo wyczekiwany syn pary.

- To jest wymarzone dzieciątko, na które tyle lat czekałem. Ja zawsze miałem cierpliwość do dzieci, często uczyłem dzieci moich przyjaciół pływać czy jeździć na nartach, i czekałem, kiedy będę mógł wreszcie swoje dziecko uczyć. Jako dojrzały mężczyzna będę potrafił wychować tego małego człowieczka cudownego na szlachetnego mężczyznę - wyznał Milowicz w Dzień Dobry TVN.

Rodzicielstwo to jednak nie tylko wzruszenia, ale też wyzwania. Narzeczona aktora - Katarzyna Kędzierska - opowiedziała nieco więcej o codzienności z niemowlakiem.

- Do czwartego miesiąca było super, a teraz się lekko zmieniło, jakieś kolki – wyznała, nawiązując do nocnych pobudek i zmęczenia, które zna każdy świeżo upieczony rodzic.

Mimo trudności para zgodnie podkreśla, że prawidłowo zorganizowała swoje życie. - Uzupełniamy się nawzajem. Michał pracuje, ja jestem na urlopie macierzyńskim. Mam jeszcze trochę czasu, więc myślę, że dobrze to poukładaliśmy - przekonuje partnerka gwiazdora.

Michał Milowicz jako tata - jak się sprawdza?

Choć rola ojca jest dla Michała Milowicza stosunkowo nowa, aktor ponoć dobrze się w niej odnajduje. - Jest naprawdę wspaniały. Doświadczony może jeszcze nie, ale jest świadomy tego, co robi i ma dużą atencję dla małego, tak że naprawdę jestem bardzo dumna - doceniła narzeczona gwiazdora.

Sam Milowicz podkreśla, że ogromną rolę w jego relacji z synem odgrywa intuicja. - Ja wiem, co jemu doskwiera, naprawdę. Nie muszę się za długo zastanawiać. Często czuję, czego on potrzebuje, co z nim zrobić - zaznacza celebryta.

Gość Dzień Dobry TVN opowiedział również o tym, jak ośmiomiesięczny chłopiec reaguje na próby ograniczenia dostępu do telefonu. - "Maurycy" mówię w momencie, kiedy zaczyna grymasić, bo coś mu się nie podoba. Chowamy np. telefon. On jest tak strasznie kumaty, mówiąc kolokwialnie, że my jesteśmy zaskoczeni. On wszystko kojarzy. W związku z tym jest ciekawy wszystkiego oczywiście. Więc ja mu próbuję schować telefon i już się zaczyna [płacz - przyp. red.] - mówi Milowicz.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości