Wokalista znanego zespołu zabrał w trasę koncertową mamę. "Mówi, żebym się uśmiechał i stał prosto"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Glass Animals w Polsce
Glass Animals w Polsce
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Prawie 400 milionów odsłon w sieci, fani na całym świecie i zaskakujące muzyczne pomysły. Dave Bayley z formacji Glass Animals podbił serca również polskiej publiczności. Na jednym z festiwali spotkała się z nim Gabi Drzewiecka.

Powrót koncertów po pandemii

Po trudnych dla artystów czasach nadszedł moment, kiedy zespoły ponownie powróciły na sceny, by grać dla swoich fanów. Tak też zrobił Dave Bayley. Jak przyznał, w trasie towarzyszyła mu mama. Choć zazwyczaj nie pozwala jej uczestniczyć w tego typu wydarzeniach, w tym przypadku zrobił wyjątek.

- Zawsze się wtedy stresuje, strofuje mnie, mówi, żebym się uśmiechał i stał prosto. Wyjątkowo zgodziłem się, żeby przyszła na kilka koncertów i bardzo jej się podobało. Z pewnością byłem bardziej zdenerwowany. Na scenie musisz zapomnieć o tym, co ktoś kiedykolwiek ci mówił, otworzyć się i przyjmować energie – zdradził.

Co więcej, artysta przyznał, że stara się nie myśleć, jak jego praca odbierana jest przez innych. Tworząc płytę, skupia się konkretnie na muzyce, swoich przeżyciach i na tym, co chce przekazać fanom.

Liczą się tylko piosenki. Nie myślę, o tym, czy będą nadawały się na TikToka. Nigdy nie wiadomo, co wpływa na popularność piosenki. Ktoś lubi słuchać ją w samochodzie, ktoś inny eksperymentuje w jej towarzystwie, ktoś inny tańczy. Dla mnie zawsze wspomnienia i historie są na pierwszym miejscu
- dodał.

Filmowa historia z wielką gwiazdą w tle

Wokalista, pracując nad piosenkami, miał zaszczyt poznać jednego z najpopularniejszych aktorów. Wszystko było jednak wielkim przypadkiem.

- Kiedy to się stało, czułem się jak we śnie. Pracowałem w dużym studiu nagraniowym. Wynająłem tam mały ciasny pokój w piwnicy, odebrałem gitarę i spędziłem godzinę na przygotowywaniu wszystkiego i słuchaniu całości naprawdę głośno. Pomyślałem, że piosenka jest skończona. W tym momencie usłyszałem kogoś za moimi plecami, kto grał na fortepianie. Odwróciłem się, zobaczyłem długie włosy i to był Johnny Depp. Myślałem, że śnię, a to była rzeczywistość - podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Alicja Myśliwiec

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana