Damian Michałowski upuścił scenariusz. Natychmiast zareagował
W środę 19 listopada studio Dzień Dobry TVN odwiedził m.in. Szymon Wydra. Rozmowę z muzykiem przeprowadzili Paulina Krupińska i Damian Michałowski. Pod koniec wywiadu doszło jednak do zabawnej sytuacji. Niespodziewanie współprowadzący upuścił scenariusz na ziemię, po czym natychmiast przydeptał go nogą.
Gest ten zauważyli widzowie. A co powiedział na to sam Damian?
Damian Michałowski wierzy w przesądy?
Po zabawnej sytuacji na wizji, kiedy prowadzący Dzień Dobry TVN upuścił scenariusz, zapytaliśmy Damiana Michałowskiego, jak naprawdę podchodzi do takich "znaków".
Jak się okazało, dziennikarz traktuje przesądy z dużym dystansem. Choć na co dzień deklaruje, że w nie nie wierzy, to jednocześnie przyznaje, że pewne zwyczaje wykonuje niemal automatycznie.
- Absolutnie, nie wierzę w żadne przesądy. Chyba że wrócę się do domu, jak czegoś zapomniałem, to wtedy usiądę, policzę od 10 do 1, przejrzę się w lustrze. Jak zobaczę zakonnicę, to wtedy nie przechodzę pod drabiną, a jak widzę kominiarza, to łapie się za guzik. Ale tak to nie wierzę – powiedział.
Sytuacja ze scenariuszem była więc bardziej odruchem niż prawdziwym rytuałem. W końcu takie momenty są częścią telewizyjnej codzienności, a on sam podchodzi do nich z uśmiechem i lekkością.
- Jak wypadnie scenariusz, to wiadomo, że trzeba przydepnąć, ale tak generalnie to ja nie wierzę – podsumował.
Zobacz także:
- Mruczenie kota – co oznacza i skąd się bierze?
- Co robi kot, kiedy nie ma nas w domu?
- Czy kot radzi sobie z samotnością? Behawiorystka wyjaśnia, jak sprawdzić, czy nasz pupil ma lęk separacyjny
Autor: NB
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News