Aneta i Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 6" – idealnie dobrana para
Aneta i Robert wzięli udział w 6. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Jak się okazało, eksperci trafili w dziesiątkę. Uczestników bardzo szybko połączyła niezwykła więź, do której podeszli odpowiedzialnie i dojrzale. Oboje niejednokrotnie pokazywali, że mimo krótkiej znajomości, mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji. To umocniło ich uczucie. Pozytywnie do związku pary odnosiły się także ich rodziny.
Jak się okazuje, wielka miłość nie rozpoczęła się od pierwszego wejrzenia. Aneta, stojąc przed ołtarzem, nie była do końca przekonana, czy przypisany jej człowiek, będzie mężczyzną jej życia. - Na początku wątpiłam, ale to jestem ja, nieufny człowiek. Wątpiłam, ale ja zawsze mówię, że potrzeba czasu, by poznać człowieka. Sama nie wierzyłam w to co czuję, ale uczucie nadeszło już w pierwszych tygodniach - wyjaśniła.
Po ślubie, który odbył się w kwietniu, Aneta postanowiła rzucić pracę i przeprowadzić się do Roberta, do Strzelna. Sprawy potoczyły się bardzo szybko, jednak zakochani tego nie żałują. Szczęśliwe małżeństwo w zeszłym roku ogłosiło, że spodziewa się dziecka, natomiast 2 lutego 2022 roku na świecie pojawił się synek pary, Mieszko.
Zostawiłam Warszawę. Jest mi bardzo dobrze, bo nie lubię zgiełku. Zawsze od niego uciekałam i marzyłam, żeby mieszkać gdzieś na wisi. To jeszcze nie jest wieś, ale wierzę, że może już niedługo spełni się kolejne marzenie i osiądziemy w spokojnym miejscu na wsi
Aneta i Robert Żuchowscy zostali rodzicami
W lutym urodziło się pierwsze dziecko zakochanych. Zarówno Aneta, jak i Robert spokojnie podchodzą do macierzyństwa, bez stresu i presji. - Wbrew temu co wszyscy nam mówili, że nasze życie się zmieni, że nie będziemy spać i będziemy chodzili jak zombie, to jest nieprawda – powiedział Robert. - W naszym przypadku nic się nie zmieniło, jest jeden człowieczek więcej w domu. Oboje jesteśmy spokojni i być może dlatego Mieszko jest taki spokojny – dodała Aneta.
Para niejednokrotnie pytana była o inspiracje na nietuzinkowe imię dla synka. Skąd pomysł, by malucha nazwać Mieszko? - Nie było żadnej inspiracji. My przez długi czas nie rozmawialiśmy o imionach. Żadne z nas nie miało pomysłu. Któregoś dnia przed snem wzięliśmy kartkę, wypisaliśmy kilka imion i skreślaliśmy je, aż został Mieszko.
Zobacz także:
- Drugi odcinek "Mask Singer" za nami. Wiemy, kto krył się za kostiumem Ośmiornicy
- Hailey Bieber trafiła do szpitala z objawami udaru. "To był jeden z najbardziej przerażających momentów w moim życiu"
- Aneta i Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są nadal razem? "Dokładnie 235 dni męczarni"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN