Oskar Netkowski, dziendobry.tvn.pl: Dziś światowy dzień masturbacji. Czy Polacy lubią to robić?
Patrycja Wonatowska, seksuolożka i terapeutka: Coraz częściej o tym mówimy i dostrzegamy zalety w masturbacji pozostając w związkach. Dostrzegamy to, jak można regulować swoje własne napięcie, nie przenosząc tego na osobę partnerską. Dostrzegamy tez możliwość wykorzystywania sprzętów i gadżetów – masturbatory, wibratory itd. Ten wachlarz się poszerza. Masturbacja może wnieść bardzo dużo do naszego życia.
Problemy nastolatków
Masturbujemy się częściej, niż dawniej?
Pandemia wiele zmieniła także w tej kwestii. Wszystkie akcje PornHuba chociażby, który ułatwiał dostęp do treści erotycznych, mówią o tym, że było to dla nas bardziej dostępne. Ale nie działo się to bez powodu. Ludzie na pewnym etapie w punkcie kulminacyjnym bali się o swoje bezpieczeństwo i dopiero później zaczęło się to poluźniać, też ze względu na szczepienia itd. Ten pandemiczny czas oddalił nas od intymności. Łatwiej było sięgnąć przysłowiowo po masturbację. To, co piękne, coraz częściej podkreślamy wagę masturbacji, jeśli chodzi o osoby nastoletnie i dorosłe. Masturbacja ma duży udział w temacie poznawania własnego ciała, tego jak wygląda. Dowiadujemy się dzięki niej, gdzie lubimy być dotykani/dotykane. To ma duże znaczenie. Z perspektywy seksuologicznej, te techniki pieszczenia są o tyle ważne, że podkreślamy rolę samoświadomości. Kiedy sam/sama nie wiem, jak się dotykać, skąd ma wiedzieć to druga osoba?
Co stoi zatem na przeszkodzie do masturbacji?
Religia ma tutaj duże znaczenie. Coraz więcej osób deklaruje odejście od kościoła, ale ma świadomość wychowania w restrykcyjnej aurze religijnej. Czasami masturbacja jest o tyle trudna, że mamy zakodowywane różne przekonania na temat masturbacji - że jest to złe, że jak człowiek jest dorosły, to tego nie robi, albo że coś złego może się wydarzyć.
Czy od masturbacji można się uzależnić??
Uzależnienie od masturbacji to nie jest definicja naukowa. Ale to jeden z przykładów uzależnienia behawioralnego. Jeśli oglądam pornografie i masturbuje się, to wszystko zależy od trudności w regulowaniu napięcia, emocji oraz tego, co dostajemy od innych ludzi i czynników zewnętrznych. Coraz więcej osób zgłasza się do gabinetów i mówią, że są uzależnione od masturbacji – rozkładamy to na czynniki pierwsze i sprawdzamy, co kryje się pod tym
Dużo mówi się o masturbacji u dzieci. Naprawdę to robią?
Masturbacja jest jednym z etapów rozwojowych małego człowieka. To w standardach w HO jest ujęte, ale to jedna z tych rzeczy, która wzbudza dużo kontrowersji, bo kiedy myślimy o dzieciach, to to cos czystego, niezmąconego, nieseksualizowanego. Natomiast dziecięca masturbacja nie jest tym, czym jest masturbacja osób domorosłych. To forma dotyku, kontaktu z własnym ciałem i rozładowania napięcia. Kiedy zaczyna być niebezpiecznym elementem, to warto zadziałać, bo od tego są rodzice. Jeśli rodzice straszą dzieci, to przyczyniają się do prawdopodobnych trudności i problemów, które mogą pojawić się w życiu dorosłego człowieka. Warto rozróżniać, czym jest seksualność dorosłych, a czym sfera seksualna i rozwój małego człowieka, który rozpoczyna przygodę z życiem. Dorośli patrzą na masturbację przez perspektywę swojego erotyzmu, a dzieci są tego pozbawione
W serialach i filmach rysuje się obraz nastolatków zawstydzanych przez rodziców, zwłaszcza kiedy ci „nakryją ich” w sytuacji intymnej. Jakieś rady dla młodzieży i ich opiekunów?
To co ja zalecam, to przygotowywanie - rozmawianie, czy dawanie książek i uświadamianie, że pewne rzeczy mogą się wydarzyć. To też zwykła nauka około higieniczna. Poza treningiem czystości, jest to element tego, że w momencie, kiedy osoba z penisem będzie miała nocne polucje, to będzie wiedziała, gdzie jest pościel do zmiany. Warto, żeby rodzice mieli świadomość, jak nowa jest to sytuacja w życiu młodego człowieka. Dobrze, żeby chusteczki były w pokoju tego młodego człowieka. Warto dawać odpowiednie źródła i materiały, aby ten człowiek miał informacje, co z tym zrobić. To są nowe sytuacje dla młodych ludzi. Bądźmy dla nich, nie zawstydzajmy, nie oceniajmy, nie mówmy niczego, co mogłoby być krzywdzące.
Dlaczego warto się samozaspokajać?
Masturbacja jest taką samą aktywnością seksualną jak każda inna. To zresztą jedna z najstarszych form rozładowywania napięcia seksualnego. Zarówno ludzie, jak i zwierzęta dotykają się i stymulują, rozładowując napięcie swoje, ale także napięcie innej osoby, np. partnerskiej, nie ma tym nic złego, nic zdrożnego. Ważne jedynie, żeby robić to bezpiecznie z pełną intymnością, żeby rodzice nie spotkali nas w jakiejś intymnej sytuacji – polecam zamykanie drzwi, bo jest to czynność seksualna, która wymaga bliskości, kontaktu ze sobą w takim rozumieniu, że warto mieć do tego przestrzeń.
Mówi się, że regularna masturbacja wpływa dobrze na nasze zdrowie, a nawet gwarantuje dłuższe życie. Mit czy prawda?
Masturbacja nie jest obowiązkiem, jest wyborem. Myślę, że o tej kwestii też warto pamiętać. Osoba, która nie ma potrzeb seksualnych nie musi jej podejmować. Dla osób, które odczuwają napięcie seksualne masturbacja jest dobrym sposobem na jego rozładowanie. Podczas wszelakich form aktywności wydziela się wachlarz hormonów, z dopaminą i endorfinami włącznie. Zmniejszeniu ulega poziom stresu, człowiek doświadcza odprężenia. Zatem czy regularna masturbacja ma dobroczynne działanie na zdrowie: odpowiedź jest zdecydowanie twierdząca. Nie tylko rozluźnia, ale uszczęśliwia dając odprężenie. Jednak niezbędny jest do tego jeszcze jeden czynnik brak poczucia winy i brak błędnych przekonań, przy takiej dbałości o zdrowie seksualne dbamy o swoje życie w kontekście holistycznym.
Zobacz także:
- Jak powstają słynne pączki Magdy Gessler? "Bez żadnych polepszaczy"
- Co piąty polski nastolatek cierpi na depresję. "Wiele dzieci nie ujawnia się ze swoimi problemami"
- "Mask Singer" najbardziej tajemniczym show wszech czasów. Za kostiumem może chować się artysta, polityk albo sportowiec
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: juliememe/Getty Images