Szczecin. Myśliwy miał zastrzelić żołnierza
Do zdarzenia doszło 15 listopada w godzinach wieczornych na szczecińskim poligonie. W tym czasie grupa żołnierzy 12-stej Brygady Zmechanizowanej przeprowadzała tam ćwiczenia. Wśród nich był 21-letni Rafał, dla którego wojsko było spełnieniem marzeń, a tego dnia zginął.
- Młodzi chłopcy dwudziestokilkuletni ćwiczyli rozpoznanie. Mieli broń, ale nie mieli ostrej amunicji. Kiedy nagle na teren poligonu wjechał samochód z dwoma myśliwymi, oni myśleli, że jest to element ćwiczeń. [...] Kiedy Rafał został postrzelony, oni dalej się kryli - mówił Michał Fuja w Dzień Dobry TVN.
Jak dodał, myśliwi tłumaczą się, że wjechali na poligon, ponieważ mieli umowę na odłowienie dzików z tych terenów, a prokuratura - że byli tam nielegalnie. - Doszło tutaj do szeregu niedociągnięć, bo ci myśliwi strzelali z samochodu, co jest zakazane. Strzelali do nierozpoznanego celu, czego też nie wolno robić. To jest podstawa w łowiectwie. Natomiast posiadając urządzenie termowizyjne, oni doskonale powinni wiedzieć, do czego strzelają - zaznaczył autor reportażu.
Myśliwi zbiegli z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy. - Po oddanym strzale, nawet gdyby zakładali, że ustrzelili dzika, powinni podjechać, sprawdzić, czy i co trafili. Oni tego nie zrobili i po prostu odjechali - podkreślił nasz gość.
Reportaż "Uwagi!" TVN
Michałowi Fuji udało się dotrzeć do myśliwych. Jeden z nich nie chciał rozmawiać, a drugi skłamał, że nie brał udziału w zdarzeniu. Reportaż "Uwagi!" zostanie wyemitowany w środę, 20 grudnia o godz. 19:55 na antenie TVN. Zobacz jego fragment poniżej:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Policjant śmiertelnie postrzelił 21-letniego Adama. Ojciec ofiary: "Biegł po to, aby zabić, a nie po to, żeby złapać"
- Odebrano mu rentę i ubezpieczenie, mimo że jest niepełnosprawny od urodzenia. "To dla mnie nie do pojęcia"
- "Mąż mnie kopał, cała wanna była we krwi". Po kilku tygodniach sąd wypuścił go z aresztu
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Michał Fuja
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN