Konfiskata samochodu za jazdę pod wpływem alkoholu. Zmiana przepisów budzi wiele kontrowersji

Źródło: Dzień Dobry TVN
Piłeś i prowadzisz? Stracisz auto!
Piłeś i prowadzisz? Stracisz auto!
"Po męsku" Maciej Stuhr
"Po męsku" Maciej Stuhr
Tomasz Kuczyński w Po męsku
Tomasz Kuczyński w Po męsku
PO MĘSKU. Tomasz Karolak
PO MĘSKU. Tomasz Karolak
PO MĘSKU. Ryszard Cebula
PO MĘSKU. Ryszard Cebula
PO MĘSKU. Adrian Kostera
PO MĘSKU. Adrian Kostera
PO MĘSKU. Paweł Nowak, część 1
PO MĘSKU. Paweł Nowak, część 1
PO MĘSKU. Dr Tomasz Karauda
PO MĘSKU. Dr Tomasz Karauda
Po męsku. Krzysztof Miruć
Po męsku. Krzysztof Miruć
PO MESKU. Akop Szostak
PO MESKU. Akop Szostak
PO MĘSKU. Robert Motyka
PO MĘSKU. Robert Motyka
Sejm przegłosował nowelizację przepisów kodeksu karnego, z której wynika, że za prowadzenie auta przez kierowcę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie wypadku czy za recydywę można zastosować konfiskatę. Nowela ustawy budzi wiele kontrowersji. Dlaczego? Gościem Dzień Dobry TVN był ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego Marek Konkolewski.

Konfiskata samochodu za jazdę pod wpływem alkoholu

Jazda samochodem pod wpływem alkoholu może zakończyć się tragedią, ale wkrótce także konfiskatą samochodu. Marek Konkolewski, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego tłumaczył, że taki przepis obowiązuje już w wielu krajach Europy Zachodniej.

- Dotyczy nie tylko obszaru alkoholu, np. w Finlandii może samochód zostać skonfiskowany wtedy, gdy ktoś kradnie paliwo. Podjeżdżam na stację paliw, tankuję i odjeżdżam. Zostało to zarejestrowane, wpadłem na gorącym uczynku, samochód zostanie skonfiskowany. Austria to bardzo ciekawy przykład. Jeżeli występują trudne warunki atmosferyczne, tak, jak w tej chwili, mamy śliską jezdnię, ktoś przekracza dwukrotnie dozwoloną prędkość podczas jazdy we mgle, podczas deszczu, opadów śniegu może liczyć się z tym, że straci samochód - powiedział ekspert.

Nowelizacja wzbudza obecnie sporo kontrowersji. Niektórzy są za takim rozwiązaniem, a inni się mu sprzeciwiają. Kto, oprócz recydywistów, może zostać pozbawiony samochodu?

- Jeżeli osoba spowoduje wypadek drogowy w stanie nietrzeźwości, a więc we krwi będzie więcej niż pół promila alkoholu, wówczas obligatoryjnie samochód zostanie skonfiskowany, a także kiedy ktoś będzie "normalnie" jechał samochodem, a we krwi będzie miał co najmniej półtora promila alkoholu - tłumaczył Marek Konkolewski.

Czy nowelizacja powinna być podpisana przez prezydenta?

Marek Konkolewski jest zdania, że ustawa nie powinna zostać podpisana ze względu na pewne nieścisłości. - Dziwny jest ten poziom półtora promila alkoholu, która daje podstawę do konfiskaty automatycznej samochodu w przypadku, gdy kieruję samochodem. Jadę 10 km/h, prosty odcinek drogi, nikogo nie ma, nie stwarzam żadnego zagrożenia, zachowuję szczególną ostrożność, miałem pecha, bo wypiłem - powiedział ekspert i dodał: "Czasami można mieć półtora promila i stracić samochód, nie stwarzając żadnego realnego zagrożenia i trzymać się w miarę na nogach, a można mieć promil i być totalnie pijanym".

Zdaniem eksperta do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego każdą sytuację powinien indywidualnie rozpatrywać sąd. - Ja bym w ogóle takiej granicy (półtora promila alkoholu - przyp. red.) nie ustalał. Znajduję się w stanie nietrzeźwości, urywa mi się film, ledwo słaniam się na nogach, mam 0,6 i sąd uznaje, że ta sytuacja była na tyle niebezpieczna, że konfiskuje mi samochód. Tym progiem, który powinien dawać możliwość konfiskaty samochodu jest 0,5 promila - wyjaśnił.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Daria Pacańska

Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana