Eksperyment Dzień Dobry TVN. Pijany ojciec szedł z córką w centrum miasta. Czy ktoś zareagował?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Czy pomoglibyście dziecku w takiej sytuacji? (napisy)
Czy pomoglibyście dziecku w takiej sytuacji? (napisy)
Czy pomoglibyście dziecku w takiej sytuacji?
Czy pomoglibyście dziecku w takiej sytuacji?
Czy Polacy reagują, gdy widzą pijanego rodzica z dzieckiem?
Czy Polacy reagują, gdy widzą pijanego rodzica z dzieckiem?
Czy pomoglibyście kobiecie w takiej sytuacji?
Czy pomoglibyście kobiecie w takiej sytuacji?
Czy pomógłbyś dziecku w takiej sytuacji (napisy test)
Czy pomógłbyś dziecku w takiej sytuacji (napisy test)
Czy pomoglibyście kobiecie w takiej sytuacji?
Czy pomoglibyście kobiecie w takiej sytuacji?
 Czy pomoglibyście kierowcy w takiej sytuacji?
Czy pomoglibyście kierowcy w takiej sytuacji?
Czy pomógłbyś w takiej sytuacji (napisy)
Czy pomógłbyś w takiej sytuacji (napisy)
Czy pomoglibyście zmarzniętemu dziecku?
Czy pomoglibyście zmarzniętemu dziecku?
Czy pomoglibyście dziecku w takiej sytuacji?
Czy pomoglibyście dziecku w takiej sytuacji?
Czy pomógłbyś facetowi dręczonemu przez kobietę?
Czy pomógłbyś facetowi dręczonemu przez kobietę?
Tym razem w odcinku "Miejskiej dżungli" reporter Bartek Dajnowski sprawdzał reakcje przechodów na widok pijanego mężczyzny, który szedł za rękę z 7-letnią córką. Czy ktoś zainteresował się losem dziecka? Zobacz przejmujący reportaż Dzień Dobry TVN.

"Miejska dżungla" - reakcje na pijanego ojca

W materiale powracamy do eksperymentu wykonanego 4 lata temu w Lublinie, kiedy to znany youtuber, udając, że jest pod wpływem alkoholu, szedł po centrum miasta z dzieckiem za rękę. Wtedy nikt nie zainteresował się losem kilkulatka. Redakcja Dzień Dobry TVN postanowiła sprawdzić, na ile zmieniła się wrażliwość przechodniów, odtwarzając ten eksperyment, ale w centrum Warszawy.

Młoda kobieta przechodziła obok dwójki naszych aktorów i bez wahania zareagowała. Nalegała na mężczyznę, by usiadł na ławce, a także zapytała dziewczynkę, jak ma na imię. Reporter Bartek Dajnowski przerwał tę sytuację. Dlaczego nieznajoma postanowiła zainterweniować?

- Trochę się zestresowałam. Studiuję psychologię i dla mnie to jest niedopuszczalne, żeby coś takiego się działo. Cieszę się, że to jest tylko eksperyment - powiedziała.

Kolejna kobieta również zatrzymała naszych aktorów. - Pan się tak wygłupia i sobie wędruje? - zapytała.

Pomimo zapewnień ze strony aktora, że wszystko jest w porządku, warszawianka czuła się zaniepokojona. Wyjaśniła, dlaczego.

- Jestem szczególnie wrażliwa na takie rzeczy. Wydawało mi się, że dziecko jest pod opieką osoby pod wpływem alkoholu. A jeżeli nie pod wpływem alkoholu, to drążyłam, zadawałam pytania, czy wszystko w porządku, bo się osoba zatacza. Może się zataczać z różnych powodów. Może się po prostu źle czuć, natomiast tak małe dziecko nie może być pod opieką osoby, która byłaby pod wpływem alkoholu, bo jest to dla niego zagrożenie - wskazała rozmówczyni Bartka Dajnowskiego.

Podczas nagrywania eksperymentu naszych aktorów zatrzymał patrol policji. Co wydarzyło się później? Ilu przechodniów podjęło interwencję? Zobacz materiał wideo.

Jak się zachować, gdy widzimy pijanego rodzica z dzieckiem?

Dlaczego wielu ludzi nie reaguje na krzywdę słabszych i przechodzi obok nich obojętnie? Gościni Dzień Dobry TVN socjolog Jadwiga Korzeniewska wyjaśniła, jakie procesy socjologiczne zachodzą, kiedy człowiek znajduje się w tłumie na ulicy.

- Rozproszenie odpowiedzialności jest też nazywane efektem widza. Krótko mówiąc chodzi o sytuację, kiedy jesteśmy jedną z wielu osób w tłumie. Zachodzi taki proces myślenia, że ktoś na pewno zareaguje, a ja mam tyle ważnych spraw, więc w zasadzie nie muszę się angażować - powiedziała socjolożka.

Dlaczego przechodnie nie chcą się angażować?

- Z jednej strony mamy obawę "po co mi kłopoty, ja się spieszę do swoich spraw". Z drugiej strony mamy gdzieś jakiś zgrzyt, że to jest sytuacja, która wymaga jakiejś reakcji, a ja nie reaguję, więc potrzebujemy siebie jakoś wytłumaczyć w tej sytuacji. Jakkolwiek brutalnie to nie zabrzmi, to dość naturalne, że my nie reagujemy. Dlatego że zawsze instynktownie priorytetem jest moje własne bezpieczeństwo. Dopiero później włącza się empatia. Jeżeli boimy się o swoje bezpieczeństwo, to jest to obawa słuszna. Nigdy nie wiemy, czy osoba rzeczywiście jest pod wpływem alkoholu, czy po prostu się źle czuje i wymaga pomocy medycznej. Nie wiemy, czy jest uzbrojona. (...) Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której, mówiąc kolokwialnie, ktoś posyła "wiązankę" i idzie w swoją stronę - wyjaśniła Jadwiga Korzeniewska.

Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?

Jeśli doświadczasz jesteś świadkiem niepokojącej sytuacji, możesz zadzwonić:

  • 112 - numer alarmowy,
    • 997 - numer alarmowy policji,
      • 800 120 002 - Niebieska Linia,
        • 116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.

          Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo.

          Czy Polacy reagują, gdy widzą pijanego rodzica z dzieckiem?
          Źródło: Dzień Dobry TVN

          Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl. 

          Skocz do sklepu TVN!
          Skocz do sklepu TVN!

          Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

          Zobacz także:

          Autor: Justyna Piąsta

          Reporter: Bartek Dajnowski

          Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

          podziel się:

          Pozostałe wiadomości

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
          Materiał promocyjny

          Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana