Czy pomagamy osobom z niepełnosprawnością?
Schody to dla osób na wózku inwalidzkim przeszkoda nie do pokonania. Aby wydostać się z jakieś miejskiej przestrzenni, muszą prosić o pomoc osoby trzecie. Nasz reporter Bartek Dajnowski postanowił sprawdzić, czy i jak reagujemy w takich sytuacjach. Do udziału w społecznym eksperymencie zaprosił Alana Surajewskiego, który w mediach społecznościowych znany jest jako "Kulawy Alladyn".
Przez trzy godziny nagrań w ciągu minuty schody, który stały się przeszkodą dla Alana Surajewskiego, pokonywało ok. 5 osób. Tym samym obok mężczyzny przeszło ok. 900 osób i nie zareagowało. Pomoc Alanowi zaoferowało tylko 17 osób. - Generalnie to taki normalny odruch - stwierdził jeden z przechodniów, który zainteresował się losem Alana.
Z jakimi trudnościami mierzą się osoby z niepełnosprawnościami?
Agnieszka Korczyńska, dziennikarka, podopieczna Fundacji Avalon jest zdania, że ludzie pomagają, ale czasem trzeba ich o to poprosić albo zwrócić im na coś uwagę. Nasza rozmówczyni dodała, że zdarzają się sytuacje, gdy ktoś próbuje pomóc na siłę.
- Ludzie podchodzą do ciebie bez pytania i robią coś bez pytania. Miałam kiedyś taką sytuację, że kiedyś ktoś próbował pomóc mi wejść do tramwaju, bez pytania. Ja podjechałam do tramwaju, drzwi się otworzyły, ten ktoś mnie złapał za wózek i zaczął mnie na siłę wpychać do tramwaju. Spowodowało to to, że z wózka spadły mi nogi, mam bezwładne nogi nie panuję nad nimi, nogi mi wpadły pod tramwaj, kierowca tego nie widział i prawie ruszył, spowodowało to tak potwornie niebezpieczną sytuację, więc lepiej zapytać - tłumaczyła.
Sebastian Grzywacz, przewodnik, szkoleniowiec twierdzi, że brakuje standaryzacji. - Na przykład gorące przyciski w autobusach, w tramwajach, w pociągach są montowane w różnych miejscach w różnych typach pojazdów,[...], brak standaryzacji, brak udźwiękowionych przejść dla pieszych - dodał.
Łukasz Wielgosz, wolontariusz, członek zarządu Fundacji Avalon stwierdził, że bariery biorą się z tego, że na co dzień nie dostrzegamy osób z niepełnosprawnością.
- Nie widzimy tego, że może być np. osoba, która np. porusza się na wózku, jest osoba niewidoma, która z pomocą laski porusza się po chodnikach i zostawiamy na środku chodnika hulajnogę elektryczną. Przecież taka osoba może mieć problem, żeby się przemieszczać. Samochody zaparkowane tak, że nie da się przejechać, matki z wózkiem nie są w stanie przejechać, ale i osoba na wózku nie jest w stanie przejechać [...] to są rzeczy, które tak naprawdę wymagają tylko zmiany tego, żebyśmy zauważyli potrzeby drugiej osoby - powiedział Łukasz Wielgosz.
Co jeszcze powinno się zmienić? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- 18-latek stracił nogi w rozdrabniarce do drewna: "Byłem sam na tej maszynie"
- Strajk na 7 niemieckich lotniskach. Będą duże utrudnienia dla pasażerów
- Uwaga! TVN. Woli spać z dziećmi na ulicy, niż wrócić do domu. "Boję się przebywać w tym mieszkaniu"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Bartek Dajnowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN