Przeszłość Denisa Narykova
Denis urodził się w Charkowie na Ukrainie w artystycznej rodzinie. Przez to, że od najmłodszych lat miał do czynienia ze sztuką, nie wyobrażał sobie innego życia.
- Moja ukochana babcia oddała mnie do szkoły do szkoły aktorskiej w wieku 4 lat . Wychowałem się w rodzinie malarzy. Mieliśmy cały czas do czynienia z teatrem, dlatego też ta miłość do sztuki odbijała się w moim sercu. Po prostu nie wyobrażałem sobie, żeby mój los potoczył się inaczej - opowiadał w Dzień Dobry TVN Denis Narykov.
Na pierwszym roku studiów Denisa reżyser z Teatru Narodowego zobaczył go w jednym ze spektakli i zaprosił na pół etatu do pracy. Młody artysta wówczas 19 lat.
- Kiedy jestem w teatrze to myślę, że scena życia jest lepsza, niż scena aktorska. Tak naprawdę rzeczywistość teatralna naszych czasów, nie jest taka słodka - ona jest słodko-gorzka - wyjawił.
Równocześnie jego miłością od dziecka były tatuaże. Pierwsze z nich wykonał mając zaledwie 14 lat. Choć bardzo nie chciał, by ludzie postrzegali go przez pryzmat malunków na ciele, często tak się działo. Gdy szedł na egzaminy na studia, specjalnie założył ubrania z długimi rękawami. Potem kłócił się z reżyserami, gdy ci kazali mu na scenie zakrywać tatuaże. W końcu nie wytrzymał i zrezygnował z aktorstwa.
Spełnianie marzeń w Polsce
Były aktor zmienił swoje życie podejmując decyzję o przeprowadzce do Polski. Zmusiła go do tego sytuacja nie tylko zawodowa, ale również polityczna.
- Przyszła wojna na Ukrainie i młodych chłopaków po prostu zgarniali z ulicy do radiowozu i wrzucali na front. Nie ma tam przyszłości dla mnie. Przeprowadzałem się, nie odwracając głowy do tyłu - z biletem w jedną stronę, nie znając żadnej osoby w tym kraju, nie znając języka. I tak zaczęła się moja przygoda z Polską - wspominał Denis Narykov w naszym programie.
Przez pierwsze lata czuł się bardzo samotnie. Największym wsparciem była i jest dla niego mama, która została na Ukrainie. Mimo początkowych trudności, Denis w końcu odnalazł nową ścieżkę swojej kariery i zaczął zajmować się fryzjerstwem męskim.
- To była miłość z pierwszego dźwięku i zapachu. Nikt jeszcze nie wiedział, co to w ogóle jest barbering. To było 11 lat temu - opowiadał artysta.
Kupił sobie profesjonalny sprzęt, ponieważ nie chciał odstawać od kolegów z pracy, przez co popadł w długi. Po kilku latach otworzył jednak swój własny salon. Potem udało mu się nawiązać współpracę z wieloma osobami ze świata show-biznesu.
- Doskonale odnalazł swoje miejsce w Polsce, znalazł swoją przestrzeń i przede wszystkim jest bardzo dobry w tym, co robi - powiedział Radosław Majdan.
Dziś Denis spełnia się zawodowo i jest szczęśliwy. Cieszy się także sporą popularnością. Na samym Instagramie obserwuje go ponad 86 tysięcy osób.
- Staram się odbierać barbering tak, jak odbierałem teatr - to jest sztuka i widzę ją wszędzie - dodał Denis Narykov.
Zobacz też:
- Bufiaste rękawy i pozorna niedbałość. Oto największe trendy na sezon wiosna/lato 2021 prosto z wybiegów
- Książę Harry w zaskakującym wywiadzie o życiu w Wielkiej Brytanii. "Przypłaciłem to zdrowiem psychicznym"
- Monika Brodka na zdjęciu w sukni ślubnej. "Czas na zmianę gry"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz