Tym, co zauważamy po ekspozycji skóry na słońce, jest opalenizna. Nią zazwyczaj możemy cieszyć się nie dłużej niż kilka tygodni. Jednak pod wpływem opalania zachodzą też zmiany długoterminowe, ponieważ promieniowanie ultrafioletowe zmienia fizjologię skóry. Osłabia jej odporność i przyspiesza starzenie.
Dermatolodzy są zgodni co do tego, że należy używać filtrów ochronnych. Można jednak stosować także preparaty z ekstraktami roślinnymi i naturalnymi substancjami, które pochłaniają promieniowanie ultrafioletowe. Należy mieć na uwadze, że "naturalne filtry" zapewniają ochronę na minimalnym poziomie, niższym, niż kremy z faktorami SPF 5. Są idealne jako dodatkowe zabezpieczenie podczas opalania.
Promieniowanie słoneczne – jak działa na skórę?
Promieniowanie słoneczne docierające do Ziemi w 10 proc. składa się z promieni ultrafioletowych o różnej długości fal elektromagnetycznych. Im krótsze są fale, tym intensywniejsze promieniowanie.
- Promienie UVB mają zakres fal 280-320 nm i stanowią 0,5 proc. promieniowania słonecznego. One sprawiają, że skóra zaczerwienia się podczas opalania. Wywołują rumień podczas opalania, ale w przeważającej mierze zatrzymują się na powierzchni naskórka. Dają impuls komórkom pigmentowym do produkcji melaniny. Wytwarzanie barwnika jest reakcją obronną skóry. Melanina pochłania i rozprasza cześć promieniowania UVA i UVB, a efektem jest opalenizna. Dlatego jest stosowana jako dodatek do kremów z filtrami. Działa szczególnie skutecznie w połączeniu z witaminą E.
- Promienie UVA mają zakres fal 320-400 nm i stanowią około 9,5 proc. promieniowania słonecznego. Przenikają w głąb skóry. Wywołują w niej stres oksydacyjny, niszczą włókna kolagenu i elastyny, które są rusztowaniem skóry utrzymującym jej napięcie. Promienie UVA powodują także uszkodzenia naczyń włosowatych i zaburzają ukrwienie skóry oraz funkcje ochronne. W rezultacie powodują przedwczesne jej starzenie i niekorzystnie wpływają na skórę, nawet jeśli się nie opalamy. Te promienie oddziałują bowiem przez cały rok w taki sam sposób, niezależnie od pogody. Przenikają przez szkło i przez chmury. Również opalenizna nie stanowi bariery zabezpieczającej. Promieniowanie nie daje żadnych odczuć na skórze.
Substancje chroniące przed promieniowaniem słonecznym
- Olej z pestek malin. Olej z nasion maliny właściwej spowalnia absorpcję szkodliwego promieniowania UV i jest silnym antyoksydantem, co sprawia, że skóra lepiej broni się przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Ten ekstrakt roślinny jest ostatnio popularnym składnikiem kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała. Znajdziesz go w produktach rzemieślniczych polskich marek.
- Witamina C. Jest wyjątkowo silnym antyoksydantem i dzięki temu wzmacnia ochronę skóry przed promieniowaniem UVA i UVB. Produkty z witaminą C są szczególnie polecane po zakończeniu sezonu wakacyjnego, gdy chcemy uporać się z przebarwieniami. Mają bowiem działanie rozjaśniające i działa wyjątkowo skutecznie, gdy stosujemy ją na plamy na skórze, które powstały po opalaniu.
- Witamina E. Jest nazywana witaminą młodości. Opóźnia proces starzenia skóry, chroniąc ją przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Ma też działanie przeciwzapalne, przyspiesza regenerację tkanek. Może chronić skórę przed poparzeniem słonecznym, wywołanym promieniowaniem UVB, a także łagodzić nieco objawy nadmiernego opalania. Doskonale sprawdza się jako składnik kosmetyków stosowanych po opalaniu. W minimalnym stopniu podwyższa wartość faktora SPF.
- Masło Shea. Jest pozyskiwane z nasion drzewa masłowego i cenione w kosmetologii z powodu właściwości nawilżających i działania anti-ageing (przeciwstarzeniowego). Jest ono również naturalnym filtrem, chroniącym przed niekorzystnym działaniem promieniowania UVA i UVB. Można aplikować je na całe ciało, łącznie z twarzą i okolicami oczu. Masło shea ma bowiem bardzo lekką konsystencję.
- Juglon. Wyciąg z orzecha włoskiego stosowany w stężeniu 1-5 proc. jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym. Wspiera ochronę skóry przed promieniami UVB, a w mniejszym stopniu także przed UVA.
- Wyciąg z arniki górskiej. Stosowany przede wszystkim do wspomagania pracy układu krwionośnego, wspiera również ochronę skóry przed słońcem. W stężeniu ok. 3 proc. absorbuje w pewnym stopniu zarówno promieniowanie UVA i UVB.
- Wyciąg z korzenia tarczycy bajkalskiej. Od wieków jest stosowany w chińskiej medycynie do leczenia infekcji i stanów zapalnych. Roślinne flawonoidy są bardzo skutecznymi przeciwutleniaczami, a także, jak np. bajkalina, działają jako czynnik pochłaniający promieniowanie UVA i UVB.
- Kwas ferulowy. To związek, który jest pochodną kwasu cynamonowego. W naturze występuje w liściach, nasionach i korze drzew iglastych, a także w zbożach. W ostatnim czasie robi furorę w kosmetologii, ponieważ jest silnym antyoksydantem, a także wspiera naturalną ochronę skóry przed promieniowaniem słonecznym. Kwas ferulowy pochłania promienie UVA i UVB, a dodatkowo wzmacnia działanie innych substancji zapewniających fotoprotekcję. Szczególnie dużą skuteczność wykazuje w połączeniu z witaminami C i E.
- Genisteina. Składnik ten występuje w soi, także jest sinym antyoksydantem, który chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem, również wywołanym działaniem promieniowania UVB.
Zobacz wideo: Kremy z filtrem UV są jedną z najważniejszych rzeczy na plaży
Zobacz także:
- Jak dbać o dojrzałą skórę? "Najważniejsze jest to, aby kosmetyk był dopasowany do typu naszej cery"
- Ślady po samoopalaczu? Sprawdź domowe sposoby, jak je zmyć
- Najnowsze trendy w pielęgnacji skóry. "Oczekujemy od kosmetyków nieco więcej niż kiedyś"
Autor: Magdalena Zamkutowicz
Źródło zdjęcia głównego: Ridofranz/Getty Images