Depresja u nastolatków - historia Krystyny Piątkowskiej
Od lat zmaga się z depresją, stanami lękowymi i kształtującymi się zaburzeniami osobowości. Pierwszy raz trafiła do szpitala psychiatrycznego w wieku 16 lat. Była to szybka reakcja na przytłaczające ją myśli samobójcze i epizody z okaleczaniem własnego ciała. Walkę o zdrowie psychiczne podjęła świadomie - gdy zauważyła niepokojące symptomy, zgłosiła się do szkolnego psychologa, który doradził, by poddała się terapii. Miała obawy przed informowaniem rodziców o problemie. Jak się okazało - niesłusznie. Tata i mama są dla niej ogromnym wsparciem.
Krystyna Piątkowska rozpoczęła leczenie w 2019 roku. Miała okazję, by dogłębnie przyjrzeć się wydolności systemu opieki psychiatrycznej w Polsce. Jak twierdzi, specjaliście są przepracowani, a dofinansowanie niewystarczające. Przymocowane do podłogi łóżka, okna bez klamek oraz kamery kontrolujące pacjenta przebywającego w izolatce to nie mit. Jednak zaczerpnięte z najstraszniejszych horrorów wyobrażenie o pobycie w takim ośrodku mija się z prawdą.
Codzienność na oddziale nie jest kolorowa, ale permanentnie królująca szarość również nie odzwierciedla rzeczywistości, ponieważ to właśnie tam nastolatka poznała ludzi podobnych do siebie. Znalazła z nimi wspólny język, przeprowadziła setki rozmów i uświadomiła sobie, że pomocy potrzebuje więcej osób, niż dotychczas myślała. Dlatego postanowiła dzielić się doświadczeniami, które zdobyła.
- W szpitalach mamy leczenie, terapie, rozmowy z psychologami i z psychiatrami. Ale mam wrażenie, że najważniejsze, co z tych szpitali wynoszę, to ci ludzie. Ludzie, dzięki którym można się poczuć zauważonym, zrozumianym i to jest ogromna wartość - mówi w studio Dzień Dobry TVN.
Tiktokerka pokazuje, jak wygląda pobyt w szpitalu psychiatrycznym
Krystyna Piątkowska przeszła czterokrotne leczenie w trzech szpitalach psychiatrycznych. Profil na TikToku założyła w głównej mierze po to, by uświadamiać zarówno nastolatków cierpiących na jakąkolwiek chorobę psychiczną, jak i ich rodziców, że sięgnięcie po specjalistyczną pomoc jest najlepszym rozwiązaniem i nie powinno być tematem tabu oraz źródłem wstydu. Dziewiętnastolatka zdejmuje za pośrednictwem social mediów odium z oddziałów psychiatrycznych - miejsc, które cieszą się złą sławą.
- To wyszło spontanicznie. Robiłam filmiki dla zabawy i potem zauważyłam, że one zyskują zasięg. Zasięg to ogromna siła, którą chciałam wykorzystać, opowiadając o tym, co mnie spotyka, żeby ludzie nie wstydzili się tego, co dotyka ich. (...) Jest ogromny odzew. Codziennie dostaję dziesiątki wiadomości od ludzi, którzy dziękują, bo pierwszy raz udadzą się do psychologa - przyznaje tiktokerka.
@jakrynia Odpowiedz użytk. @cytrynka_swet #roomtour #szpitalpsychiatryczny #izolatka #depresja #bpd ♬ dźwięk oryginalny - jaKrynia
Zobacz także:
- Brakuje miejsc dla dzieci w kryzysie psychicznym. "Bezpośrednie zagrożenie życia"
- Taka jest prawda o psychiatrii dziecięcej w Polsce. 17-letnia Oliwia: "Masz myśli samobójcze - dostajesz kary"
- Bartek Jędrzejak szczerze o depresji: "Z własnego doświadczenia wiem, co to znaczy smutek i nerwica"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN