Pierwszy pacjent nowatorskiej metody leczenia udarów
68-letni Edward Posuchow pracuje jako stróż nocny. Jego życie kilka miesięcy temu wywróciło się do góry nogami.
- Było po godzinie 8 rano. Zrobiłem sobie śniadanie i chciałem zjeść. Usiadłem na wersalce i momentalnie ręka opadła, noga też. Mowa utraciła się od razu. Żona tylko spojrzała i powiedziała: "To jest udar" - wspominał mężczyzna.
Diagnoza to potwierdziła.
Udar mózgu to zagrażający życiu stan, w którym dochodzi do obumarcia części mózgu w wyniku zatrzymania dopływu krwi do jego tkanek.
- Jest to zawsze choroba poważna i prowadząca niestety do niepokojących, trwałych następstw zdrowotnych - tłumaczył dr Sebastian Szczyrba, neurolog z Kliniki Neurologii Dorosłych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jedyna taka na świecie metoda w walce z udarem
Zastosowanie standardowego leczenia u Edwarda Posuchowa nie było możliwe. Ze względu na chorobę migotania przedsionków przyjmuje na stałe leki przeciwkrzepliwe.
- Mimo przyjmowania tych leków ryzyko zachorowania na udar mózgu u tych pacjentów jest i tak większe niż u pacjentów zdrowych. Przez to, że ci pacjenci przyjmują te leki, jeżeli jednak zachorują na udar mózgu, nie można mechanicznie usunąć tego materiału zakrzepowo-zatorowego. Dlatego że jest interakcja pomiędzy leczeniem przeciwkrzepliwym, czyli tym, które pacjent przyjmuje na stałe, i leczeniem, które potencjalnie możemy podać w leczeniu ostrego udaru mózgu - wyjaśnił prof. Bartosz Karaszewski, kierownik Katedry Neurologii Gdańskiej Uniwersytetu Medycznego.
Gdański zespół neurologa rok temu zaczął pracować nad nowatorską metodą leczenia takich pacjentów jak pan Edward. Opracował innowacyjny schemat podania choremu specjalistycznych leków. Nigdy wcześniej na świecie nie podjęto się takiego zadania.
- Cały schemat leczenia ma cztery etapy. Leczenie trwa trzy godziny. Wszystko polega na podaży dożylnie leków, a całe clou polega na tym, w którym momencie, co podamy. To jest pewnego rodzaju obliczenie różnych danych farmakologicznych i interakcji pomiędzy lekami. Tak, by wiedzieć, co w którym momencie podać, żeby z jednej strony nie doprowadzić do zakrzepu, czyli jeszcze większego zamknięcia naczynia, a z drugiej strony, by doprowadzić do rekanalizacji, czyli odtworzenia przepływu w naczyniu - mówił prof. Bartosz Karaszewski.
Edward Posuchow w ekspresowym tempie trafił do gdańskiego szpitala. Leżąc na łóżku wyraził zgodę, by zostać pierwszym pacjentem, który weźmie udział w nowatorskim projekcie badawczym.
Od zastosowania innowacyjnej terapii minęły cztery miesiące. Pacjent wrócił już do pracy. Razem z kamerą Dzień Dobry TVN towarzyszyliśmy mu podczas wizyty kontrolnej. - Ogólny stan pacjenta jest doskonały - podkreślił lekarz.
Nowatorska metoda leczenia udarów
U Edwarda Posuchowa objawy udaru mózgu ustąpiły. O tym, czy na nowatorską metodę leczenia mają szansę inni pacjenci, w studiu Dzień Dobry TVN opowiedział prof. Bartosz Karaszewski.
- Mamy już rekrutację pacjentów w tym badaniu. Troszeczkę zasugeruję, żebyśmy obniżyli entuzjazm, bo w nauce entuzjazmu nie potrzebujemy. To musi być wyrachowana analiza. Tak staramy się robić, więc wyniki będziemy mieli dopiero po kilku latach. Wtedy, kiedy całą założoną próbę pacjentów włączymy do badania, zrobimy analizy. Wówczas będziemy się cieszyć albo nie z tego, że ta metoda wyszła - przyznał rozmówca Dzień Dobry TVN.
Jakie są przyczyny i objawy udarów? Kto jest w grupie ryzyka? Posłuchaj całej rozmowy z lekarzem w materiale wideo:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Coraz młodsze osoby chorują na raka jelita grubego. Kiedy należy udać się na badanie profilaktyczne?
- Dawcy szpiku. Dzieląc się życiem, spełniają marzenia. Kto może nim zostać?
- Jak wzmacniać odporność jesienią? Postaw na naturalne prebiotyki. "Zdrowe jelita to zdrowy człowiek"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Szymon Brózda
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN