Apogeum polowania na czarownice przypada na okres późnego średniowiecza i czasów nowożytnych. Najwięcej kobiet zabijano po 1570 roku, a ostatnia oskarżona o czary zginęła w Szwajcarii w 1782 roku. W ten okrutny sposób swoje życie zakończyły dziesiątki tysięcy ludzi. Nie tylko kobiet, jednak w przypadku mężczyzn były to bardzo rzadkie przypadki.
Jak poinformował portal Ciekawostki Historyczne, jednym z wielkich mitów dotyczących tego procederu jest przekonanie, że był on związane z fanatyzmem religijnym. Nic bardziej mylnego.
- Mimo że każda sfera życia była związana z religią, to działalność samych inkwizytorów skupiona była głównie na heretykach, a największy odsetek wyroków w sprawie czarownic orzekały świeckie sądy. Guy Bechtel stwierdził, że: [Świeccy sędziowie wykazywali się] większym okrucieństwem i większym fanatyzmem aniżeli Rzym - czytamy.
Nie bez znaczenia były także przesądy. Historyk prof. Jacek Wijaczka cytowany przez portal wielkahistoria.pl w tekście poświęconym procesom o czary, zwrócił uwagę na to, że władze tolerowały palenie czarownic, a społeczeństwo tego oczekiwało. Jednak chodziło o coś jeszcze.
- Oskarżenie o czary stanowiło idealny sposób na rozwiązywanie problemów i konfliktów. Mężowie pozbywali się w ten sposób niechcianych żon, sąsiedzi przejmowali gospodarstwa, ludzie interesu załatwiali swoją konkurencję lub zwyczajnie się mścili. Przede wszystkim jednak: zwalczano kobiety. I to zwłaszcza te zajmujące się medycyną - dowiadujemy się z artykułu.
Często niedoszłe matki oskarżały akuszerki o to, że zadają się z diabłem. Gdy traciły dziecko lub urodziło się martwe, musiały znaleźć przyczynę. - W wielu regionach renesansowej Europy nie ostała się przy życiu ani jedna akuszerka. W latach 1627–1630 w Kolonii zgładzono prawie wszystkie położne. Ciężarne i rodzące były pozostawiane bez opieki - napisali Kinga Filipek i Marek E. Marcyniak w pracy "Seksuologia demonologiczna w XV–XVIII stuleciu".
Demonizacja kobiet
Jak podaje serwis Ciekawostki Historyczne, to ludzie najlepiej wykształceni, wykorzystujący najskuteczniejsze środki przekazu, m.in. popularne kazania czy nowo powstały druk, umiejętnie manipulowali społeczeństwem. Głównym napędem do działania była mizoginia. Ta wrogość doprowadziła do stosowania przemocy jako środka mającego na celu ochronę społeczeństwa przed wymyślonym złem.
Wielu uważało wówczas, że czary są czymś dziedzicznym. Skazywano więc na śmierć całe pokolenia kobiet. Śledczymi, sędziami i katami byli oczywiście mężczyźni. Często, żeby paść ofiarą oskarżeń o czary wystarczył wyzywający strój, eksponowana seksualność, silny charakter, podnoszenie głosu czy zbyt rzadkie lub częste uczestnictwo we mszy.
Powyższa lista to dowód na to, że czarownicą w tamtejszym rozumieniu de facto mogła zostać każda przedstawicielka płci żeńskiej. Piętnowanie niektórych zachowań i wykorzystywanie swojej pozycji przez mężczyzn doprowadziło do zachwiania się pewności siebie wśród wielu pokoleń kobiet.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pierwszy fryzjer-celebryta pochodził z Polski. "Był prawdziwym dyktatorem mody"
- Suknie z historią. "Czasami się okazuje, że właściciele tych ubrań zginęli, a ubrania przetrwały"
- Nie tylko Maria Skłodowska-Curie. Polki, które zmieniały świat nauki
Autor: Agnieszka Mrozińska
Źródło: ciekawostkihistoryczne.pl/wielkahistoria.pl
Źródło zdjęcia głównego: Hulton Archive / Getty Images