Quiet quitting w pracy
Quiet quitting cieszy się coraz większą popularnością w mediach społecznościowych, szczególnie na TikToku. Wszystko wskazuje na to, że moda zapoczątkowana przez pokolenie Z nabiera na sile. Młodzi, którzy wchodzą dopiero na rynek pracy, otwarcie mówią o swoim podejściu.
Warto jednak podkreślić, że zwolennicy trendu quiet quitting nie rzucają pracy, lecz zgodnie z założeniami, robią dokładnie tyle, ile muszą. Nie angażują się, nie wychodzą przed szereg, pracują w określonych przez pracodawcę godzinach i ani minuty dłużej. Istotny jest także balans między pracą a życiem prywatnym, toteż osoby takie nie zaglądają po godzinach na maila służbowego i nie odbierają telefonów oraz nie wykonują nadgodzin.
"Cicha rezygnacja" w związku
Quiet quitting nie dotyczy tylko pracy. Jak się okazuje, zjawisko to występuje także w relacjach międzyludzkich. W związkach z długoletnim stażem pojawia się "cicha rezygnacja". Objawia się przede wszystkim brakiem zainteresowania drugą osobą, dawaniem od siebie minimum, a także zrzucaniem odpowiedzialności zakończenia związku.
Co robić, gdy dotknie nas taka sytuacja? Pomocna może być tylko szczera rozmowa.
- Jeśli on / ona nie bierze pod uwagę twoich obaw i nie jest gotowa na naprawianie relacji, wiesz, na czym stoisz. Jeśli druga osoba jest otwarta na pracę nad tym, co was łączy, spędźcie razem wartościowy czas i zachęcajcie się wzajemnie do tego, by swobodnie porozmawiać o towarzyszących wam uczuciach - wyjaśniła Glamour UK Tina Wilson, założycielka aplikacji randkowej Wingman.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Małżeństwo z rozsądku ma szansę przetrwać? "W takim związku też możemy być szczęśliwi"
- Nietypowe sposoby na kobiecy orgazm. Niepotrzebna jest nawet seksualna stymulacja
- Jak znaleźć faceta uszytego pod nasze potrzeby? "Warto zwracać uwagę na detale"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Daly and Newton/GettyImages