Ponad 80 proc. Polek nie akceptuje swojego ciała. "Nigdy w życiu w sytuacjach intymnych nie rozebrałam się"

Co grozi za fałszywe L4?
Ponad 80% Polek nie akceptuje swojego ciała
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ciemność… to jedyne bezpieczne schronienie dla kobiet, które wstydzą się swojego ciała i niechętnie pokazują się nago swoim partnerom. Jak to wpływa na samopoczucie kobiety i jej życie seksualne? O tym rozmawialiśmy z Agnieszką Czerwińską, masażystką, Mają Ferrą, przewodniczką duchową oraz z Andrzejem Gryżewskim, seksuologiem, psychoterapeutą, psychologiem.

Wstyd kobiet przed nagością

Jak pokazują badania w Polsce odsetek kobiet, które akceptują swoje ciało, jest bardzo niski. Według danych z 2023 roku, około 82% Polek nie akceptuje swojego ciała, a tylko 18% jest zadowolonych ze swojego wyglądu. 

Autorzy raportu "Seksualna mapa Polki" twierdzą, że ocena swojego wyglądu jest ważna dla samopoczucia kobiety, ale może też przekładać się na jakość życia seksualnego. Dlaczego? Nagość to nie tylko kwestia ciała, ale też poczucia bezpieczeństwa i zaufania. Jeśli kobieta latami słyszała krytyczne komentarze, nosi w sobie kompleksy lub nie czuje się atrakcyjna, trudniej jej się odsłonić nawet w intymnej relacji.

- Na pierwszym miejscu jest obraz własnego ciała. Jeśli jest coś, czego kobieta w sobie nie akceptuje, to ochota na seks się u niej minimalizuje. Często jest taka sytuacja, że partner może się dwoić i troić, ale jeśli kobieta siebie nie akceptuje, to będzie unikać zbliżeń, dotyku, cały czas będzie się chować. Mam pacjentki, które przez kilkanaście lat są zasłonięte i partner nie widział ich nago – powiedział seksuolog.

Jak przyznał ekspert, temat wstydu ciała i blokad w nagości przewija się, w co drugiej parze, a wiele kobiet indywidualnie przychodzi z poczuciem, że "nie potrafią być sobą" w łóżku. Wstyd ten działa więc jak mur – utrudnia bliskość, spontaniczność, czułość. To prowadzi do sytuacji, w której partner może czuć się odrzucony, a kobieta – niespełniona. To potrafi być destrukcyjne, bo seksualność przestaje dawać radość, a zaczyna rodzić napięcia.

- To jest największy dowód na to, że naszym największym organem seksualnym jest mózg. Jeżeli jest pełen wstydu, lęku i niepokoju to przekłada się to na naszą aktywność seksualną – powiedział Andrzej.

Kobiety wciąż wstydzą się swojego ciała

Nikt nie jest tak wielkim krytykiem naszego ciała, jak my sami. Jak się okazuje, wiele kobiet nie potrafi zaakceptować swojej figury, dostrzega najmniejsze mankamenty i działa wobec siebie destrukcyjnie.

Agnieszka, która kilkanaście lat temu ważyła ponad 130 kg, ukrywała swoje walory przed partnerem. Choć mężczyzna akceptował każdy centymetr jej ciała, ona czuła skrępowanie. Co ciekawe, pracowała jako modelka plus-size, pozowała do zdjęć i podczas sesji zdjęciowych nagość nie była dla niej problemem. W sytuacjach intymnych zawsze była w koszulce.

- Większość swojego życia byłam osobą otyłą. Od 13 lat udało mi się utrzymać obecną wagę, ważyłam ponad 130 kg. Nigdy w życiu w sytuacjach intymnych nie rozebrałam się. Musiałam mieć koszulkę, zakrywającą także ramiona, które pełne były rozstępów. Miałam duży brzuch, masywne uda. To był mój kompleks. Kiedy schudłam, myślałam, że głowa nadąży za tą zmianą. W głowie nadal nie akceptowałam siebie. Dalej jest ta bariera. Dla mnie to jest coś nie do przejścia - powiedziała Agnieszka

Maja Ferra również długi czas wstydziła się rozebrać przed partnerem. Wynikało to jednak z nieco innych kompleksów. Od kiedy pamięta, wstydziła się swojego szczupłego ciała i małego biustu.

- Zaczęłam kombinować, kupować większe biustonosze i wypychać rajstopami. Gdy pojawiły się pierwsze miłości, był wstyd, jak się rozebrać, gdy czeka taka niespodzianka. Długi czas nad tym pracowałam. Mężczyźni mi w tym pomogli. Nigdy nie usłyszałam od partnera nic złego. Wspierali mnie w drodze do akceptacji.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości