Polka karmi największe gwiazdy we Francji. "Catherine Deneuve przychodziła w szlafroku i w bamboszach"

Polka karmi największe gwiazdy we Francji
Polka karmi największe gwiazdy we Francji
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jedzenie to we Francji świętość. Nawet na planach filmowych - do tego stopnia, że tamtejsi reżyserzy mają powiedzenie: "Zła kantyna to zły film". Nic takiego nie ma miejsca, kiedy pojawia się królowa gastronomii Ewa Catherine Paprocki. Polka jest właścicielką firmy cateringowej, która karmi największe gwiazdy we Francji.

Ewa Catherine Paprocki - czym karmi francuskie gwiazdy

Polka swoją kantynę założyła 9 lat temu. Jej domową kuchnię szybko pokochały francuskie gwiazdy. Grafik zapełniony ma teraz na rok do przodu. Wraz ze swoją ekipą pracowała już przy dziełach największych reżyserów świata: Davida Finchera, Romana Polańskiego czy Wesa Andersona, gdy we Francji kręcił swój ostatni film "Kurier francuski". Czy zatem gwiazdy francuskie jedzą polską kuchnię?

- Między innymi mamy kilka takich polskich przebojów - przyznaje Ewa Catherine Paprocki. - Gołąbki miały bardzo duży sukces - dodaje. Nasuwa się pytanie, czy gwiazdy francuskie są kapryśne? - Czasem mają specjalne diety, ale te prawdziwe, duże gwiazdy są rzadko kapryśne i są bardzo dostępne i sympatyczne. Léa Seydoux uwielbiała i do dzisiaj chyba lubi mus cytrynowy, który robimy. Pytała się codziennie, przychodząc do kantyny: "a czy dzisiaj jest mój ulubiony deser" - wspomina właścicielka firmy cateringowej.

Jak Ewa Catherine Paprocki zaczęła swój biznes

Ewa Catherine Paprocki wyjechała z Warszawy w latach 80-tych. Na kierunek emigracji wybrała ukochaną przez siebie Francję. Przez lata pracowała jako producentka telewizyjna, a przez przypadek znalazła swoje prawdziwe powołanie.

- Moja córka poprosiła mnie, wiedząc, że lubię gotować dla dużej liczby osób, o zrobienie cateringu na jej filmie dyplomowym w szkole filmowej w Paryżu i to mi się po prostu bardzo spodobało. Pomyślałam sobie, że jeżeli kiedykolwiek miałabym wstawać rano, to właśnie po to. Jak dowiedziałam się, że będę robiła następny film Ridleya Scotta, to po prostu usiadłam i powiedziałam: "no". Jak zaczęłam robić kantynę, to modliłam się o filmy dokumentalne i w ogóle, żeby robić cokolwiek, ale, że kiedykolwiek zrobię film Ridleya Scotta czy Wesa Andersona, tego się absolutnie nie spodziewałam - podkreśla.

- Mam doskonałe wspomnienia z drugiego filmu, jaki robiliśmy jako kantyna. Miałam Catherine Deneuve, Chiarę Mastroianni - wylicza Paprocki. - Catherine Deneuve, która jest naprawdę wielką gwiazdą, codziennie była w kantynie. Przychodziła w szlafroku, bo prosto z loży, w bamboszach, ale jadła ze wszystkimi, zawsze była uśmiechnięta - do swoich wspomnień uśmiecha się właścicielka kuchni.

Jej biznes stał się sukcesem, czy także na niego ma jakiś tajemniczy przepis?

- Ja z przyjemnością codziennie rano jadę do pracy i z przyjemnością staję za bufetem, żeby ludzi obsłużyć. Tu gotuje się tak jak w domu dla swoich gości czy dla swojej rodziny. Zdaję sobie sprawę z tego, że im daję dużo z siebie i to, co oni mi oddają, jest natychmiastowe - podsumowuje.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości