Konin: pomnik reprezentacyjny miasta
Na rynku w Koninie można miło spędzić czas - posiedzieć na ławeczce pod drzewem, wypić dobrą kawę, a także zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z pomnikiem konia, który nieco wyłamuje się z ram standardowego monumentu. Koniński koń pozbawiony jest nóg, stanowi jedynie popiersie. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że głowę zwierzęcia umieszczono na silnym, wyrzeźbionym męskim torsie. Konio-człowiek od momentu wyeksponowania na miejskim rynku budził wątpliwości i nie został przychylnie przyjęty przez mijających go przechodniów. Z czasem sytuacja się zmieniła.
- To jest niezwykły koń, proszę Państwa, koń z męskim torsem, który przez kilka pierwszych lat dzielił mieszkańców, a teraz wszyscy go zaakceptowali, a nawet polubili - zauważyła nasza reporterka Anna Dec.
Koń z Konina - historia pomnika
Oryginalna rzeźba z brązu stanęła na rynku w koninie w 2019 roku i choć przesłanie płynące z przedstawionego wizerunku konia wydaje się łatwe do rozszyfrowania, dla wielu wciąż pozostaje zagadką. Z pomocą pospieszył Andrzej Łącki, prezes Państwowego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Koninie.
- Przede wszystkim widzimy połączenie człowieka z Koniem, czyli myślę, że inspiracją byli mistyczni bogowie. Stąd postać człowieka z głową zwierzęcia. Drugim skojarzeniem jest pokazanie siły. Taka fuzja: koń przygotowany do walki z żywiołami, a z drugiej strony człowiek, który zna swoją siłę. Inspiracją tego pomnika była też duma z miasta - wyjaśnił nasz rozmówca.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Zmiany w pracy zdalnej. Państwowa Inspekcja Pracy zapuka do drzwi pracowników?
- Dzieci dłużników alimentacyjnych nie stać na zajęcia dodatkowe. "Sama niemal nie jadłam, by syn nie poczuł różnicy"
- Zofia Zborowska o pierwszych miesiącach bycia mamą. "Połóg mnie zgniótł"
Autor: Milena Jaworska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN