Misja Dragon Crew
Czwórka astronautów amatorów na pokładzie kapsuły Crew Dragon należącej do SpaceX wyruszyła z portu kosmicznego NASA na przylądku Canaveral na Florydzie. W czwartek nad ranem dotarła na orbitę okołoziemską. Jest to pierwszy lot w kosmos bez udziału astronautów z NASA i innych agencji kosmicznych. Misja - oprócz tego, że jest kamieniem milowym w rozwoju turystyki kosmicznej - ma na celu zgromadzenie funduszy dla szpitala St. Jude Children's Research Hospital w Memphis w stanie Tennessee.
- Stanisław Lem interesował się eksploracją kosmosu, ale chyba nie przewidział, jak bardzo będzie to komercyjne, przynajmniej w ujęciu Elona Muska czy Jeffa Bezosa - mówi Aleksandra Przegalińska. - Wydaje mi się, że turystyka kosmiczna przed nami. Osobiście wolałabym, żeby milionerzy czy miliarderzy zainteresowali się klimatem czy zdrowiem publicznym i tam kierowali swoje wysiłki, ale nie mam wątpliwości, że rzeczywiście zmierza to w tę stronę - dodaje.
Czy zatem loty komercyjne stanowią jakąkolwiek wartość dla nauki?
- Dowiadujemy się, jak można ponownie używać pewnych części itd, że jest to bardziej efektywne, że można zrobić to szybciej i taniej - tłumaczy badaczka i filozofka. - Jeśli chodzi o wynalazczość, to jest to jak najbardziej zasadne. Z drugiej strony, jeden szpital - świetnie, że go wspieramy, ale mamy zdrowie publiczne na całym globie, które jest dotknięte przez COVID. I tu widziałabym więcej przestrzeni dla Elona Muska, żeby się popisać.
Czy człowiek zamieszka na Marsie
Marzenia o skolonizowaniu innych planet towarzyszą ludzkości od dawna. Dr Marcin Kawecki nie jest jednak przekonany, że uda się zaludnić czerwoną planetę.
- Lem w 2006 roku, tuż przed swoją śmiercią, udzielił pięknego wywiadu, który wszystkim państwu polecam - przypomniał ekspert ds. nowych technologii . - Powiedział, że nie wierzy, żeby człowiek kiedykolwiek mógł skolonizować Marsa, a nawet jeśli się to wydarzy, to jest to zupełny bezsens. I to jest całe myślenie Lema. Uważał, że kolonizując przestrzeń kosmiczną szukamy swoich luster. Tak pisał w "Solaris". Dla niego kosmos to nie było coś, co mamy zdobywać, tylko jedna wielka metafora do opisywania świata - zauważa nasz gość.
Czy zatem wycieczki w kosmos staną się dostępne dla mas?
- Porównywałbym to do międzykontynentalnych pierwszą klasą - mówi Marcin Kawecki. - Kiedyś były w horrendalnych cenach, potem spadły. Nadal są bardzo wysokie, są dostępne dla niewielu, większość z nas decyduje się na lot klasą ekonomiczną, ale jednak są dostępne - zaznacza.
Aleksandra Przegalińska jest przekonana, że pomimo dostępności podróży kosmicznych swoją uwagę powinniśmy skupić na Ziemi. - Myślę, że Lem mówiłby cały czas o tym, że nie ma planety B - stwierdza. - Warto skupić się na tym, co jest tutaj, a podróże kosmiczne warto odbywać w wyobraźni lub na symulatorach - podsumowuje.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Magda Gessler była w szoku po tym, co usłyszała od właścicielki restauracji w Żyrardowie. "To jest szaleństwo!"
- Rozstępy u nastolatków - jak sobie z nimi radzić? "Szybkiego wzrostu nie da się zahamować"
- Gwiazdy "Żeby nie było śladów" o szansach na Oscara. "Ten film zasługuje na wiele nagród"
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News